Prześwietlamy nową egzaminacyjną Toyotę

Pierwsza odsłona Toyoty Yaris wyjechała na drogi w 1999 roku i w wielu krajach świata, w tym w Polsce, stała się jednym z najpopularniejszych przedstawicieli swojego segmentu, czyli aut miejskich. Po latach, mimo tego, że Yaris nie był samochodem idealnym, nadal jest ceniony m.in. za niezawodność, co ma odzwierciedlenie w stosunkowo wysokich cenach używanych egzemplarzy.

Toyota Yaris jest również dobrze znana osobom przystępującym do egzaminów na prawo jazdy kategorii B w Inowrocławiu i nie tylko. Właśnie te auta od lat można spotkać na placu manewrowym naszego WORD-u oraz na ulicach miasta z oznaczeniem “Egzamin WORD”. Od poniedziałku 9 listopada dotychczasowe “Yariski” III generacji zostały wymienione na nowe, z oznaczeniem IV. To dobra okazja, by przyjrzeć się różnicom w obu modelach.

Bohaterem dzisiejszego odcinka jest Tomasz Matkowski, który ten model Toyoty zna, jak mało kto. Jako właściciel ośrodka szkolenia kierowców i instruktor, w Yarisach każdego dnia spędza wiele godzin. W listopadzie rozpoczął szkolenia kierowców na nowych autach, dokładnie takich, na jakich już odbywają się egzaminy.

Pierwsza, istotna zmiana w stosunku do starego modelu, czeka na kierowców pod maską. Dotychczas, egzaminowani mieli do dyspozycji 3-cylindrowe silniki o pojemności 1,0 i mocy 69 KM. Teraz, spośród 2 silników dostępnych w nowym modelu, do WORD-u trafiły te mocniejsze, czyli 3-cylindrowe jednostki o pojemności 1,5 i mocy 121 KM. Kierowcy mają do dyspozycji 6-biegową skrzynię manualną.

– Autem rusza się dużo płynniej. Osoby, które jeździły starym Yarisem, po przesiadce do nowego, od razu zwróciły na to uwagę. Żeby ruszyć, wystarczy puścić sprzęgło i auto jedzie. W starej wersji bez dodania gazu przy ruszaniu samochód się dusił – mówi Tomasz.

Ponadto auto zostało wyposażone w systemy wspomagające kierowcę, z których części można korzystać w czasie egzaminu. Są m.in. system rozpoznawania znaków, utrzymania pasa ruchu oraz kamera cofania.

– Pierwsze dwa systemy na egzaminie są wyłączone, ale z kamery cofania można korzystać, co może się przydać zwłaszcza na placu manewrowym. W rozporządzeniu jest napisane, że obserwacja musi odbywać się przez tylną szybę i lusterka, ale 2-3 spojrzenia na kamerę cofania nie są zakazane – przyznaje nasz rozmówca.

Inną przydatną nowością, która może pomóc kandydatom na kierowców, jest system wspomagania ruszania pod górę. Podczas ruszania na wzniesieniu, po puszczeniu pedału hamulca, auto przez 2 sekundy nie stoczy się, dając kierowcy czas na ruszenie do przodu. Z tego udogodnienia można korzystać na egzaminie państwowym. Na pokładzie jest również aktywny tempomat. Przełącznik odpowiedzialny za sterowanie lusterkami trafił na drzwi.

Nowy Yaris posiada również system awaryjnego hamowania. Warto pamiętać, że jeśli uaktywni się on podczas egzaminu, ten zostanie przerwany.

– Jeśli kierowca ruszy gwałtownie przed samochodem z przodu, system wyda ostrzeżenie. Miałem już taką sytuację z kursantką. Podczas podjeżdżania do ronda, system wykrył auto z przodu i wydał komunikat “hamuj” wraz z dźwiękiem ostrzegawczym. Taka sytuacja na egzaminie oznacza jego przerwanie. Jeśli kursant pozna wcześniej, jak system działa, w czasie egzaminu będzie wiedział, na co zwrócić uwagę, by do takiej sytuacji nie dopuścić – mówi Tomasz.

Nowa Toyota posiada ponadto automatyczne światła. Warto jednak pamiętać, że np. podczas opadów deszczu, światła mijania mogą nie włączyć się samoczynnie, a wtedy taki obowiązek spoczywa na kierowcy. Yarisa wyposażono też w automatyczne światła drogowe i automatyczne wycieraczki.

Pierwsze jazdy z kursantami nowymi Yarisami pokazały, że auto spala średnio 7,5 litra benzyny na 100 km. W poprzedniej generacji z mniejszym silnikiem, było to około 7 litrów gazu.

– Nowym modelem jeździ się lepiej. Jest ciszej i bardziej komfortowo, może z wyjątkiem foteli, które nie są super wygodne. Przede wszystkim auto dużo płynniej rusza, a dzięki sporej mocy nie czujesz się zawalidrogą – podsumowuje Tomasz.

Z zewnątrz nowy Yaris zwraca na siebie uwagę licznymi przetłoczeniami, poszerzonymi nadkolami oraz charakterystycznym, czarnym pasem łączącym tylne lampy. Pofalowany jest nawet dach, co nieco utrudnia montaż litery “L”. Egzaminy na prawo jazdy kategorii B w Inowrocławiu będą się odbywać na nowych Yarisach co najmniej przez trzy lata. 

Kolejna odsłona naszej serii w każdą niedzielę na Ino.online. Sprawdź poprzednie odcinki: