A A+ A++

Krępuję się nieco, ale dla publicznego dobra pragnę coś wyjaśnić niektórym parlamentarzystom.

W związku z rozsądnym, o dziwo!, zachowaniem Lewicy, która poparła ważną dla państwa decyzję, pojawiły się wypowiedzi rozjuszonych gadaczy, że Lewica zdradziła opozycję. Zarzut jest tak niedorzeczny, że nie należy go lekceważyć.

Wyborcy wybrali do Sejmu kilka partii, bo różnym ludziom odpowiadają różne sposoby rządzenia, programy, a także odmienny styl uprawiania polityki, nawet uroda… Wyborcy oczekują, by „ich” partie wspierały poglądy, dla których je wybrano. Te cele czasami ze sobą kolidują, a czasami są zgodne, kiedy istnieje wspólny mianownik, np. stan finansów państwa. Pod rządami Tuska/Kopacza minister finansów oznajmiał z satysfakcją: „Piniendzy ni ma i nie będzie”. Kiedy…

Wybierz subskrypcję:

Wybierz cyfrową prenumeratę tygodnika Sieci, a dodatkowo otrzymasz dostęp do magazynu wSieci Historii i do artykułów Premium plus na portalu wPolityce.pl.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułDo szkoły na koniec roku?
Następny artykułRosjanie przyśpieszają militaryzację Obwodu Kaliningradzkiego [ANALIZA]