Dno morskie w pobliżu Los Angeles skrywa przerażającą tajemnicę. Jak donosi LiveScience, naukowcy odkryli niedawno gigantyczne składowisko odpadów i chemikaliów, na które składało się m.in. tysiące beczek zawierających odpady przemysłowe i DDT (organicznego związku chemicznego stosowanego jako środek owadobójczy).
Wysokie stężenia DDT wykryto wcześniej w osadach oceanicznych między wybrzeżem Los Angeles a wyspą Catalina w latach 2011 i 2013, gdzie zidentyfikowano 60 beczek zawierających najprawdopodobniej DDT. Jednak pełna skala zanieczyszczeń została odkryta dopiero teraz.
Od 10 do 24 marca br. zespół 31 ekspertów na pokładzie pojazdu badawczego Scripps Sally Ride stworzył mapy akustyczne dna morskiego w basenie San Pedro, obejmujące 146 km2, 19 km od wybrzeża południowej Kalifornii i 13 km od wyspy Catalina.
W mapowaniu wzięły udział dwa automatyczne pojazdy REMUS 6000 i Bluefin, które zagłębiły się na 900 m poniżej poziomu morza i z pomocą sonarów określiły lokalizację beczek. Pojemniki są dość małe i zakopane na dnie, więc naukowcy musieli opracować algorytm, który pomoże w ich identyfikacji, w czym pomogły odkrycia z 2011 i 2013 roku.
Chociaż zespół badawczy nie wie jeszcze, ile z 27 000 nowo odkrytych beczek zawiera DDT, badanie stanowi punkt wyjścia do zbadania wpływu kontenerów na środowisko. Badania nie zostały jeszcze zrecenzowane, a więc konieczne są kolejne prace, ale pierwsze reakcje ze strony polityków już się pojawiły.
Kalifornijska senator Dianne Feinstein wezwała EPA do “priorytetowego potrakotowania odkrycia” oraz podjęcia działań mających “zaradzenie temu poważnemy zagrożeniu dla zdrowia ludzi i środowiska”.
Zatopione odpady były prawdopodobnie gromadzone przez wiele lat, kiedy w Los Angeles kwitły gałęzie przemysłu związane z ropą i gazem. Według szacunków naukowców różne firmy mogły zrzucić od 350 do 700 ton odpadów w basenie San Pedro do końca lat 90. XX wieku.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS