W środę Sejm może zająć się zgłoszonym na początku grudnia przez grupę posłów PiS projektem nowelizacji ustawy o Sądzie Najwyższym, która ma być – jak twierdzą wnioskodawcy – wypełnieniem “kamienia milowego” przy ubieganiu się o środki z Krajowego Planu Odbudowy (KPO).
Nowela przekazuje sądownictwo dyscyplinarne sędziów do Naczelnego Sądu Administracyjnego (NSA) oraz poszerza zakres tzw. testu niezawisłości sędziego.
Zmianom przeprowadzanym pod dyktando Brukseli sprzeciwia się koalicjant PiS, Solidarna Polska, z ministrem sprawiedliwości Zbigniewem Ziobrą na czele.
Winnicki: Nowelizacja ustawy o Sądzie Najwyższym wprost sprzeczna z konstytucją
Także politycy Konfederacji konsekwentnie sprzeciwiają się uczestnictwu Polski w systemie wspólnego długu zaciągniętego przez Unię Europejską w ramach Funduszu Odbudowy gospodarek po “pandemii” koronawirusa. Jeśli kredyt zostanie uruchomiony, Polacy będą spłacać zarówno część pożyczkową, jak i grantową KPO, co przyznał nawet minister ds. europejskich Szymon Sękowski vel Sęk.
We wtorek, podczas wywiadu dla Radia WNET, jeden z liderów Konfederacji Robert Winnicki przypomniał stanowisko ugrupowania. Prowadzący Łukasz Jankowski zapytał m.in. o to, jakie będą konsekwencje uchwalenia nowelizacji ustawy o SN.
– W takim kształcie, jak rządowi podyktowała to Bruksela i co minister Szynkowski posłusznie przywiózł, to będzie totalny chaos w sądownictwie. (…) Są tam rozwiązania wprost sprzeczne z konstytucją, chociażby w zakresie kompetencji Naczelnego Sądu Administracyjnego. (…) Przyjąć jeszcze większy dyktat Brukseli, żeby żeby złamać konstytucję, bo te pieniądze są nam potrzebne do zachowania suwerenności. To jest sprzeniewierzenie się idei suwerenności i podmiotowości państwa takie, że nawet w Unii Europejskiej jest to coś niesłychanego. Ale po drugie rozmawiamy w kontekście budżetu państwa to KPO o groszach jeśli chodzi o wieloletni budżet państwa polskiego – powiedział Robert Winnicki.
Dopytywany, dlaczego premier Morawiecki tak bardzo walczy o KPO, poseł Konfederacji ocenił, że “skończyła mu się kasa”. Jak dodał, jest to efekt polityki przekupywania wyborców własnymi pieniędzmi, wieloletnia polityka fiskalna oraz polityka drukowania pieniędzy w trakcie epidemii spowodowały inflację. – To wszystko sprawiło, że teraz chcą kapitulować przed Brukselą – ocenił poseł.
Czytaj też:
Kolejne unijne podatki. Konfederacja apeluje do rządu o weto i proponuje referendumCzytaj też:
Kaleta w minutę wyjaśnia koszt “bezzwrotnej” części KPO
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS