Przemyśl. Wzrost cen odbioru odpadów aż o 40 proc. Radna KO: To brutalne, ale konieczne

Wcześniej przemyscy radni odrzucili propozycje naliczania cen za odpady na podstawie wielkości zużycia wody przez mieszkańców.

PiS apeluje do prezydenta Przemyśla

– Koszt dla mieszkańca wzrósł o dziewięć złotych, to około 40 procent. Na temat podwyżek i sposobu naliczania cen za odpady odbyły się trzy sesje rady miasta. Były dwie propozycje. Pierwsza z nich uzależniła ceny odbioru odpadów od ilości zużytej wody. Nie przeszła. Pojawiła się więc ta druga, która została przegłosowana. My jako klub PiS wstrzymaliśmy się od głosu. Według nas podwyżka jest zbyt duża. To jedna z wyższych cen w regionie. Prosiliśmy w związku z tym pana prezydenta Przemyśla, by już podjął działania, by w przyszłym roku podwyżki nie było lub by była minimalna – mówi Maciej Kamiński, radny PiS z Przemyśla, i dodaje. – Odkąd jestem radnym, nie pamiętam tak wysokiej podwyżki.

Przemyscy urzędnicy podkreślają, że ilość odpadów segregowanych wzrosła w ostatnich dwóch latach o około 80 procent, a firmy obsługujące miasto podnoszą swoje ceny.

W Rzeszowie się udało

Podwyżek cen odbioru odpadów w 2021 roku udało się jednak uniknąć w Rzeszowie.

Do przetargu ogłoszonego przez UM Rzeszowa wpłynęła jedna oferta. To propozycja Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej i konsorcjum kilku mniejszych firm. – Mieliśmy na odbieranie odpadów przygotowane w budżecie 61,5 mln złotych. Oferta MPGK to 60,9 mln – mówi Maciej Chłodnicki.

– Kwota zarezerwowana na odbiór odpadów była wystarczająca, więc nie mamy podwyżek cen dla mieszkańców – dodaje.