A A+ A++

Ważne jest też samo bezpieczeństwo energetyczne. Polska jest w specyficznej sytuacji, energia jest tu wytwarzana w dużej mierze z węgla. Udział węgla w miksie energetycznym stopniowo spada, ale startujemy z bardzo wysokich poziomów. W minionym roku wyniósł on 61 proc. Teraz w kraju powstaje coraz więcej odnawialnych źródeł energii, ale są one zależne od pogody. Wymagają stabilnej podstawy. Docelowo w tej roli dobrze sprawdzi się atom, ale na razie elektrowni jądrowej jeszcze nie ma. W najbliższych latach węgiel może być zastępowany przez gaz, który został uznany za paliwo przejściowe transformacji. Ważnym elementem procesu zazieleniania polskiej energetyki jest budowa wiatraków na Bałtyku, będą one w stanie produkować efektywniej duże ilości energii.

Konieczne wsparcie finansowe

Wyzwań w procesie przemian jest bardzo dużo. – Docelowo, gdy zastąpimy energię emisyjną źródłami nisko- czy zeroemisyjnymi, ceny energii spadną. Jednak w dobie transformacji potrzebujemy dużo środków, by zbudować podstawę stabilnego systemu energetycznego – mówił Laskowski.

Poza stawianiem OZE trzeba inwestować w sieci energetyczne – konieczna jest budowa nowych linii, ale też modernizacja istniejących. Sieć powinna być inteligentna, by była w stanie odpowiedzieć na potrzeby współczesnej energetyki. Kwestie związane z dostępnością funduszy na potrzeby kosztownych projektów transformacyjnych również powinny być przedmiotem rozmów w Brukseli. – Unijne ramy finansowe powinny uwzględniać potrzeby rynku i pobudzać możliwości inwestowania przez sektor prywatny. Do tego dołożyć trzeba pomoc publiczną. Duże inwestycje realizowane choćby przez operatorów sieci są kapitałochłonne. Nie możemy socjalizować w pełni tych kosztów w taryfie, bo to przełożyłoby się na drastyczny wzrost cen energii elektrycznej. Konieczne jest pozyskiwanie środków z UE jeśli chcemy przeprowadzić transformację, nie doprowadzając do nadmiernego wzrostu rachunków konsumentów – zaznaczał Laskowski.

Grupa PGE pozostaje aktywna na polu unijnym. Ma swoje przedstawicielstwo w Brukseli, działa też z ramienia Polskiego Komitetu Energii Elektrycznej. – Zależy nam na merytorycznym dialogu. Chcemy zaadresować konkretne propozycje legislacyjne, uwzględniając polską specyfikę – informował wiceprezes PGE. Także Orlen udziela się w Brukseli. Witold Literacki, wiceprezes ds. korporacyjnych Orlenu, podkreślał, że grupa chce mieć większy wpływ na tworzenie unijnej legislacji, ale nie po to, by dbać o własne interesy, a po to, by generalnie ułatwić przedsiębiorcom prowadzenie biznesu.

Priorytety na najbliższy czas

PGE sformułowała kilka priorytetów, które będzie chciała eksponować w najbliższym czasie również na forum unijnym. Wskazuje na rozwój sieci dystrybucyjnych, które muszą być w stanie przyłączać dużą liczbę OZE, a także na magazyny energii, które umożliwią kumulowanie energii elektrycznej produkowanej w pikach, by można było ją wykorzystać, gdy pogoda nie sprzyj … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUważaj na fałszywe oferty pracy – nie daj się oszukać cyberprzestępcom!
Następny artykułNieprawidłowości na 20 mln zł w TZF Polfa. Spółka zawiadomiła prokuraturę