USA – wielki, piękny i różnorodny kraj. Od lat nieustannie najpotężniejsza gospodarka świata. Przez wielu, również w Polsce, postrzegany też jako wzór demokracji. Więcej, za taki uważają swoją ojczyznę sami Amerykanie. Ale czy na pewno tak jest?
Pokazuje, że polityczny konsensus w sprawach ważnych dla całego kraju to już odległa przeszłość. Kłamstw i hipokryzji jest więcej po prawej stronie sceny politycznej (Republikanie), ale autor nie oszczędza też Demokratów. Nie można mu zarzucić brak obiektywizmu.
Wskazuje też główne mechanizmy polityczne, niegdyś uznawane za fundamenty systemu, odpowiedzialne za rozkład demokracji. Dzieje się tak, co udowadnia Tarczyński, bo po pierwsze owe mechanizmy są przestarzałe, a po drugie politycy uczynili z nich karykatury.
W książce nie brakuje też ciekawostek, jak fakt, że w Wyoming, by zostać manikiurzystką, konieczne jest 400-godzinne szkolenie, ale by objąć funkcję sędziego pokoju, który może posyłać ludzi do więzienia, wystarczy czterodniowy kurs.
Każdemu fanowi USA, który w jakimś stopniu śledzi politykę największego mocarstwa świata, szczerze polecam.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS