A A+ A++
W IV lidze podkarpackie nie ma przerw. Zespoły grają obecnie co trzy dni. 22 i 23 maja br. 30. kolejkę spotkań rozegrały zespoły tak w tzw. grupie mistrzowskiej, jak i tzw. grupie spadkowej.
fot. Kamil Krukiewicz
Polonia Przemyśl po środowym (19 maja br.) zwycięstwie u siebie ze Stalą II Mielec, w weekend pokonała w Przeworsku Orła. Z prawej Krystian Solarz, za nim Mateusz Wanat.


Dwa zwycięstwa w trzy dni odniósł Piast Tuczempy z Igloopolem Dębica. Piast wreszcie przełamał wiosenne przekleństwo. 6 punktów wywindowało zespół Marka Strawy na 5. miejsce w tabeli. Co ciekawe, w meczu u siebie z Igloopolem trzecią bramkę dla tuczempian zdobył… etatowy bramkarz Patryk Strawa, który tym razem zagrał w polu, zmieniając w 80. min napastnika Huberta Wiącka.  Do wygranej 3:0 (0:0) swoją cegiełkę w postaci gola dołożyli Łukasz Tyrawski (67. min) i Tomasz Pasaj (88. min).
Dwie porażki z Karpatami Krosno poniósł JKS Jarosław. Młodziutki team Arkadiusza Baran walczył dzielnie zarówno na wyjeździe, jak i murawie obiektu przy ul. Bandurskiego w Jarosławiu, ale doświadczenie krośnian wzięło górę. W weekend ulegli 0:1 (0:1).
W tzw. grupie spadkowej najciekawiej zapowiadał się mecz w Przeworsku, gdzie pędzący od początku maja br. jak francuskie TGV Orzeł chciał zjeść kolejnego rywala, którym była przemyska Polonia. Ale trafił na ość, której nie przetrawił. W spotkaniu dwóch kolegów z boiska Piotr Cisek przechytrzył Pawła Załogę i to Polonia niespodziewanie zgarnęła komplet punktów. Kolejną wysoką porażkę zapisał na swoim koncie Start Pruchnik i choć jeszcze kilka kolejek pozostało do rozegrania, los ekipy grającego trenera Macieja Mikłasza jest już chyba przesądzony. Tym razem ulegli u siebie Partyzantowi Targowiska 1:4 (1:1), a autorem jedynego trafienia był Norbert Czarniecki (43. min).

Orzeł Przeworsk – Polonia Przemyśl 1:2 (0:1)
Bramki: 0:1 Wanat 9. min, 1:1 Boratyn 65. min, 1:2 Sedlaczek 69. min.
Orzeł: Kurosz – Najsarek, Salwach, Lech, Broda – Dec, Flis, Wilk, Czyrny – Bednarz, Boratyn.
Polonia: Kuźma – Solarz, Kuźniar, Zanko, Czuryk – Błahuciak – Valihura, Kazek, Janas – Wanat – Stopa (46. Sedlaczek).
Sędziował: Mariusz Kasza (Mielec). Żółte kartki: Broda, Czyrny, Najsarek, Boratyn oraz Czuryk i Kuźma. Widzów: 200.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułSerbia odwołała ambasadora w Polsce. Podpisał list ws. społeczności LGBT
Następny artykułDługa kolejka do grobu św. o. Papczyńskiego