A A+ A++

Łukasz Kaczmarek w trakcie sezonu miał 2,5 tygodniową przerwę od treningów, opuścił też kilka meczów ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. Powodem była zdiagnozowana u reprezentanta Polski depresja. – W pewnym momencie doszedł do ściany i nie był w stanie kontynuować regularnego treningu ani po prostu normalnie funkcjonować – zdradził jego menedżer Jakub Michalak. Wrócił na końcową fazę wyjątkowego nieudanego dla jego klubu sezonu (dziewiąte miejsce w PlusLidze, szybkie odpadnięcie z Ligi Mistrzów, brak kwalifikacji do Pucharu Polski).

Zobacz wideo
Jastrzębski Węgiel przegrywa finał Ligi Mistrzów. Jakub Popiwczak: Ogromny ból

Łukasz Kaczmarek opowiedział o walce z depresją. Wstrząsające wyznanie

Po zakończeniu sezonu klubowego atakujący przyjechał do Spały na zgrupowanie reprezentacji Polski. Tam udzielił wywiadu “Faktowi” i zdradził, na jakim etapie jest jego leczenie. Poza tym podziękował bliskim osobom za wsparcie.

– Nadal jestem w trakcie leczenia farmakologicznego i czuję się dużo lepiej, ale przede wszystkim pomogła mi w tym moja najbliższa rodzina. Zaczynając od mojej żony i i mojego przyjaciela Olka Śliwki, który był ze mną w tych najtrudniejszych momentach. Współpracuję z lekarzami i czuję się dużo lepiej w psychicznie i to jest dla mnie najważniejsze – oznajmił.

Choroba mocno odbiła się na Kaczmarku. W krótkim czasie bardzo schudł, co nie pozostało bez wpływu na jego występy. Ale zgrupowanie drużyny narodowej traktuje jako szansę na powrót do optymalnej dyspozycji.

– W odstępie tygodnia straciłem ponad siedem kilo. Więc na pewno na aspekt fizyczny to się przekładało. Ale tak jak mówię, jeśli chodzi o zdrowie psychiczne, czuję się dużo, dużo lepiej. Teraz jest to dla mnie bardzo ważny moment, jeśli chodzi o pobyt w Spale, żeby wrócić do tej formy fizycznej, odbudować tę siłę, odbudować masę mięśniową. Dzięki temu będę mógł się dużo lepiej prezentować jako siatkarz – wyjaśnił.

Łukasz Kaczmarek o nieudanym sezonie ZAKSY Kędzierzyn-Koźle. “To lekcja”

Ewentualne sukcesy z drużyną narodową sprawiłyby, że 29-latek mógłby zapomnieć o nieudanym sezonie w Kędzierzynie-Koźlu. Przy tym zapewnia, że ostatnie niepowodzenia nie powinny wpływać na dyspozycję jego oraz innych graczy, którzy nie pomogli ZAKSIE w osiągnięciu lepszych wyników (m.in. Śliwka, Bartosz Bednorz, Marcin Janusz).

– Myślę, że jest to na pewno dla mnie, ale również dla wielu chłopaków od nas niesamowita lekcja, z której można bardzo wiele wyciągnąć. Ale już o tym zapominamy, bo wiemy, jak bardzo ważne chwile są przed nami – podsumował zawodnik, który od przyszłego sezonu ma występować w Jastrzębskim Węglu. A podczas zbliżającego się sezonu reprezentacyjnego, w trakcie którego Polacy zagrają w Lidze Narodów i na igrzyskach, może być jednym z liderów kadry.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKarta na stół! Odcinek 9: Jaka solidarność z ludźmi w drodze?
Następny artykułBądź dumny ze swojej kultury! Wygraj nagrody w konkursie Maple Bear Kraków