A A+ A++

Iga Świątek pokonała Coco Gauff 6:4, 6:2 w piątkowym półfinale turnieju WTA 1000 w Dubaju. Pierwszy set był jeszcze wyrównany, Amerykanka była nawet blisko odrobienia wszystkich strat (z 2:5 na 4:6). W drugiej partii przewaga Polki nie podlegała już żadnej dyskusji. W sobotę w finale w Zjednoczonych Emiratach Arabskich zmierzy się z Czeszką Barborą Krejcikovą. 

Zobacz wideo
Iga Świątek niszczy marzenia rywalek. Coś niebywałego

Szósty raz

– Nie mam presji. Muszę po prostu pokazać swój tenis. Zdecydowanie uważam, że poprawiłam się w stosunku do czasu, gdy grałyśmy z Igą ostatni raz. Ranking to tylko liczba. Muszę wejść na kort wierząc w wygraną i to zamierzam pokazać – mówiła Coco Gauff przed meczem w Dubaju z Igą Świątek.

Polka z Amerykanką spotkały się poprzednio w listopadzie na turnieju WTA Finals w Fort Worth. Zwyciężyła wtedy nasza tenisistka – podobnie jak w czterech wcześniejszych starciach z Coco Gauff (San Diego 2022, Roland Garros 2022, Miami 2022 i Rzym 2021).

Zaczął od zmarnowanego karnego. A potem został bohaterem Wisły Kraków

Świątek odniosła w piątek szóste zwycięstwo w konfrontacji z Gauff. To brutalna statystyka. Trzeba jednak pamiętać, że Amerykanka jest trzy lata młodsza od Polki. W marcu skończy dopiero 19 lat, a tenisistka z Raszyna w maju będzie 22-latką. Świątek, będąc w wieku Gauff, dopiero debiutowała na poziomie seniorskim w cyklu WTA. Musiała przebijać się w eliminacjach wielkoszlemowych (Australian Open 2019), a sezon zakończyła na 49. miejscu na świecie.

Gauff będzie groźniejsza?

Tymczasem Gauff ma już za sobą udział w finale zeszłorocznego Roland Garros w singlu. Jest szóstka w rankingu WTA w grze pojedynczej (w październiku była nawet czwarta). Wygrała trzy turnieje rangi WTA. Nastoletnia Amerykanka doskonale radzi sobie także w deblu, w którym jest drugą rakietą świata, osiągając w parze Jessiką Pegulą m.in. finały Roland Garros 2022 i US Open 2021.

Inne były początki karier obu tenisistek. Amerykanka z racji pochodzenia miała o tyle łatwiej, że mogła liczyć na “dzikie karty” do prestiżowych turniejów w Stanach (np. do US Open 2019 i to w wieku zaledwie 15 lat!). Polka musiała sobie wszystko wywalczyć sama na korcie. Nie zmienia to wszystko faktu, że za dwa-trzy lata, gdy Coco Gauff jeszcze okrzepnie, może stanowić dla Igi Świątek dużo większe wyzwanie niż dzisiaj.

Nie może stracić nadziei

Pod jednym warunkiem: do tego czasu nie nabierze kompleksu wobec polskiej tenisistki. Jeśli bowiem np. w 2026 roku bilans ich rywalizacji będzie wynosił 14-0 dla Polki, Amerykanka – mimo ewentualnie wyższej klasy prezentowanej na korcie – może nie być w stanie pokazać tego w starciach z Igą Świątek. Ale to już będzie problem dla amerykańskich kibiców, a nie polskich.

Historia tenisa zna wiele takich przypadków, gdy zawodnik stracił w pewnym momencie nadzieje, że zdoła kiedykolwiek pokonać danego rywala. Z takim nastawieniem podchodził David Ferrer do rywalizacji z Rogerem Federer. Hiszpan przegrał wszystkie 17 spotkań ze Szwajcarem. Ferrer był w 2013 roku nawet trzeci w rankingu ATP, wygrał 27 turniejów, docierał do finału Roland Garros czy półfinałów US Open i Australian Open. To nie był przypadkowy tenisista. 

Ani razu Federera – na 17 prób – nie pokonał także Michaił Jużny. Rosjanin był w 2008 roku ósmym tenisistą świata, wygrał 10 imprez rangi ATP, w każdym z turniejów wielkoszlemowych dochodził co najmniej raz do ćwierćfinału. Mecze z Rogerem Federerem przegrywał jednak jeszcze w szatni.

Świątek i Gauff wyjątkowe

Gauff jest wyjątkowa na tle innych przedstawicielek młodego pokolenia kobiecego tenisa. Jest najmłodszą tenisistką w czołówce rankingu WTA. Poza Amerykanką w top 100 są tylko dwie 18-latki: Linda Noskowa z Czech (50.) i Diana Sznajder z Rosji (90.). 

Starsze od Amerykanki o prawie 10 lat Jessica Pegula (3. WTA) czy Maria Sakkari (7. WTA) jeszcze nigdy nie grały w wielkoszlemowym finale. 28-letnia Ons Jabeur dopiero od trzech lat jest w czołowej „10″ rankingu. 24-letnia Aryna Sabalenka w styczniu pierwszy raz awansowała w singlu do finału Wielkiego Szlema, wygrywając Australian Open. 

Dla porównania z rocznika Igi Świątek w top 100 są tylko: Anastasia Potapowa (29. WTA) Camila Osorio (61. WTA), Xinyu Wang (67.), Caty Mcnally (92. WTA), Katie Volynets (96. WTA) i Kamila Rachimowa (97.). Żadna z nich nie zbliżyła się jeszcze do poziomu osiągniętego nie tylko przez Polkę, ale także przez Gauff. Jeśli Amerykanka będzie robić stale takie postępy, jak dotychczas, kolejne sukcesy będą tylko kwestią czasu. 

Początek finału Iga Świątek – Barbora Krejcikova w Dubaju o 15:30 czasu polskiego. Transmisja w Canal Plus, relacja w Sport.pl. 

Robert LewandowskiLewandowski uciszył kibiców Manchesteru United. Nagrania mówią wszystko [WIDEO]

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPokazała się w topie i legginsach. Sama jest zachwycona
Następny artykułMastercard OFF CAMERA: Dlaczego warto zostać wolontariuszem?