Mikołaj poradził sobie i mimo braku śniegu dojechał do przedszkolaków przy św. Jana. Towarzyszył mu młodszy mikołaj, który powoził zaprzęgiem.
Sanie postawili na wózku, a renifery zastąpili parą siwķów. Przedszkolakom to nie przeszkadzało.
Najważniejsze, że się zjawił (między mikołajkami a gwiazdką) i przywiózł prezenty.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS