Samuel chodzi do przedszkola w Rzeszowie. Uwielbia superbohaterów, grać w nogę, gotować z mamą, ale przede wszystkim bawić się z innymi dziećmi. Jak na przedszkolaka przystało, rozpiera go energia, na delikatnej buzi ma zawsze uśmiech, ale jest przy tym niezwykle wrażliwy. To pewnie dlatego dwa lata temu podjął decyzję, że zapuści włosy dla fundacji Rak’n’Roll.
– Kiedy Samuel miał dwa lata, urodziła się jego siostra Kesja. Wtedy postanowił, że zapuści włosy. Chciał mieć taką fryzurę jak ja, miałam wtedy włosy do obojczyków. Powiedziałam mu, że nie ma problemu, i opowiedziałam mu o osobach, które zapuszczają włosy, aby je potem oddać komuś, kto ich nie ma, bo jest chory, np. innym dzieciom. Pomysł bardzo mu się spodobał, pamiętam, jak powiedział: „Będę zapuszczał włosy dla chorych dzieci”. Dlatego umówiliśmy się, że oboje zapuścimy i obetniemy włosy. Mimo że był taki mały, był wyjątkowo zdeterminowany – opowiada mama Samuela, Basia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS