Przedłuża się proces byłego posła PiS oskarżonego o przyjęcie łapówki. Mowy końcowe mogą być utajnione

Na ostatniej rozprawie byłego posła Prawa i Sprawiedliwości sąd oddalił kilka wniosków obrony i prokuratura, stojąc na stanowisku, że zgłaszani świadkowie do przesłuchania, a także proponowane dowody nie wniosą niczego znaczącego do sprawy. 11 grudnia planowano zakończenie procesu, a więc wygłoszenie mów końcowych. Jednak dziś sąd uznał, że konieczne jest przesłuchanie jeszcze jednego świadka, to brat jednego z oskarżonych. Zeznawał on w CBA, ale nie było wniosku o przesłuchanie go w sądzie ani też o odczytanie jego zeznań. Prokurator przyznał, że było to celowe działanie. Natomiast sąd postanowił dopuścić do przesłuchania tej osoby, której zeznania mogą okazać się kluczowe dla rozstrzygnięcia sprawy.

Zgłoś naruszenie/Błąd