To kolejna kampania naukowa, której podejmie się łazik NASA Perseverance. Dotychczas zbadał on dno krateru Jezero, ujście delty, zebrał także próbki gruntu i potwierdził definitywnie występowanie osadów rzecznych. Piąty etap misji na Marsie to wspinaczka na szczyt krateru.
Łazik Perseverance to największy samodzielny (i nie ma w tych słowach przesady, bo możliwa jest autonomiczna jazda tego pojazdu) łazik, który NASA umieściła na Marsie. Waży około tony, ma rozmiar niewielkiego samochodu i jest podobny do obecnego na Marsie już od 2012 r. łazika Curiosity. Perseverance znalazł się na Marsie w lutym 2021 r., a jego lądowanie było najlepiej udokumentowaną operacją tego typu w historii. Wraz z łazikiem na Czerwoną Planetę trafił helikopter Ingenuity.
Ten pracował przez dwa i pół roku do stycznia 2024 r. Wykonał 72 loty, które nie tylko posłużyły demonstacji zdolności do lotu w rzadkiej marsjańskiej atmosferze, ale też wspierały planowanie kolejnych kampanii naukowych Perseverance. Dotychczasowy pobyt Perseverance na Marsie obejmuje cztery etapy, tzw. kampanie naukowe, w trakcie których łazik przejechał około 29 kilometrów i powoli zbliża się do dystansu pokonanego przez Curiosity. A 19 sierpnia 2024 r. rozpoczęła się dla Perseverance kampania naukowa numer pięć.
Zbocze krateru, na które będzie wjeżdżał Perseverance. (fot: NASA/JPL)
Perseverance na Marsie – luty 2021 do sierpnia 2024
Pierwsza kampania naukowa obejmowała badania dna krateru Jezero, a także pierwsze testy helikoptara Ingenuity i współpracy z łazikiem. W tym czasie Perseverance pojechał na południe i nieco na zachód od miejsca lądowania, pobrał pierwsze próbki skał, a potem powrócił do punktu startowego 1 czerwca 2021 r. To był koniec pierwszej fazy. Druga wiązała się z przejażdżką w kierunku miejsca zwanego Three Forks, które znajduje się u podnóża delty starożytnej rzeki nazwanej przez naukowców Neretva. Dotarł tam w połowie kwietnia 2022 r.
Druga kampania wiązała się z badaniem podnóża wspomnianej delty i odkryciem osadów rzecznych (jedyne tego typu próbki, które zebrano poza Ziemią), a trzecia, która rozpoczęła się w lutym 2023 r. jej wyżej położonej części. Czwarta kampania naukowca rozpoczęła się 7 września 2023 r. i wiązała z badaniem zachodniej granicy krateru Jezero, trudniejszej w pokonywaniu niż poprzednie. Pod koniec 2023 r. łazik badał kanion zwany Neretva Vallis utworzony prawdopodobnie przez rzekę spływającą do krateru.
Trasa pokonana od 2021 r. przez Perseverance i miejsce gdzie Ingenuity zakończył swoje loty. (fot: NASA/JPL)
Trud się opłacił, NASA ogłosiła odkrycie przez łazik skał (próbki Chevaya Falls zostały pobrane przez łazik), w których znajdują się z dużym prawdopodobieństwem skamieliny dawnych organizmów marsjańskich, a także związki organiczne. Różnego typu struktury na powierzchni skały, przypominające plamy, mogą być też wynikiem aktywności żywych organizmów.
Piąta kampania naukowa – od sierpnia 2024
Piąty etap badania Marsa to przede wszystkim etap podróży pod górę, by badać dalszą część doliny rzeki Neretva. Perseverance czeka wspinaczka, po której zakończeniu znajdzie się o około 300 metrów ponad dnem krateru. Jazda łazika planowana jest tak, by nachylenie pokonywanych przeszkód nie przekraczało 30 stopni, w trakcie podróży największe zbocza będą miały do 23 stopni.
Trasa, którą pokona łazik i ta która czeka go po pokonaniu krawędzi krateru w ciągu najbliższych miesięcy. (fot: NASA/JPL)
Podróż na szczyt krateru nie będzie tylko nudną przejażdżką Perseverance. Będzie to wyzwanie dla systemu autonomicznej nawigacji, jeszcze większe niż rok temu, gdy łazik pokonywał gruzowisko na dnie krateru, czy ponad dwa lata temu, gdy objeżdżał wydmowe wzniesienia tym bardziej niewygodne do trawersowania.
W czasie wjeżdżania ponad krater Perseverance napotka skały, które reprezentują najstarsze etapy historii planety, dlatego z pewnością będzie często się zatrzymywał, by je zbadać.
Co potem? Jak długo Perseverance będzie jeszcze badał Marsa?
Curiosity, który w pewnym sensie jest starszym bratem Perseverance, znajduje się na planecie od 2012 r. Jego pobyt to bezustanna wspinaczka na szczyt góry w centrum krateru Gale w regionie Aeolis na Marsie. Wciąż działa pomimo poważnie uszkodzonych już kół, które utrudniają pokonywanie przeszkód. Konstrukcja Perseverance bazuje na doświadczeniach Curiosity – łazik ma lepiej skonstruowane koła, bardziej zaawansowany system autonomicznego kierowania ruchem.
1224 dzień marsjański (Sol) misji Perseverance – 30 lipca 2024 r. (fot: NASA/JPL)
Wydaje się, że nic nie stoi na przeszkodzie, by eksplorował Marsa przez co najmniej tak długi czas jak Curiosity. Tamten łazik jeździ po Marsie już 12 lat. Perseverance robi to dopiero od 3,5 roku. Gdy wjedzie na szczyt zachodniej krawędzi krateru Jezero osiągając punkt nazwany Aurora Park, zakończy się ten kilkumiesięczny etap misji i rozpocznie kolejna faza badań. NASA już wybrała miejsca, które są szczególnie interesujące na szczycie krateru. To Pico Turquino, gdzie z orbity dostrzeżono stare pęknięcia, które mogła spowodować w odległej przeszłości hydrotermiczna aktywność na powierzchni planety.
Drugim obiektem zainteresowań jest Witch Hazel, gdzie naukowcy spodziewają się znaleźć warstwy osadów powstałe również w czasie, gdy klimat planety był całkowicie odmienny od obecnego. Podobne miejsca Perseverance badał już wcześniej, a każda kolejna taka lokacja zwiększa szanse na odkrycie kolejnych śladów dawnego życia. Biosygnatur wskazujących na żywe obecnie organizmy Perseverance dotychczas nie znalazł i prawdopodobnie takie odkrycie byłoby gigantycznym zaskoczeniem, choć z pewnością wyczekiwanym.
Misja Perseverance będzie kompletna, gdy…
Misja Perseverance będzie trwać, natomiast NASA oprócz realizacji części marsjańskiej stoi przed rosnącą presją ze strony środowiska naukowego w kwestii sprowadzenia 23 próbek gruntu pobranych przez Perseverance. Pozostawił on je (w oddzielnych tubach) na przełomie 2023 i 2024 r. na Marsie, a ich „kopię zapasową” wozi ze sobą.
Naukowcy podkreślają, że jednym z podstawowych zamierzeń w trakcie misji Perseverance było zebranie wspomnianych próbek (jak i zbieranie kolejnych) jako element długofalowego projektu MSR (Mars Sample Return). Na razie jednak NASA stanęła przed finansowym problemem, gdyż koszty dostarczenia próbek z Marsa na Ziemię okazały się niebotycznie wysokie (11 miliardów dolarów) w porównaniu z przewidywanymi.
Dostarczenie próbek jest istotne choćby ze względu na fakt, że ta część misji została zaprojektowana w ogromną szczegółowością, a tylko ich dokładna analiza na Ziemi jest w stanie udzielić ostatecznej odpowiedzi na pytanie czy na Marsie istniało kiedyś życie organicznie, a nawet czy mogło dość do ewolucji organizmów.
Źródło: NASA/JPL
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS