A A+ A++

Tyle się mówi, że drużyna musi wierzyć w pomysły trenera, że musi on mieć autorytet, że do wielkich sukcesów potrzeba też dobrej atmosfery, a przyjaźnie w szatni pomagają zwyciężać. Tymczasem w Hiszpanii wrzało przed turniejem i w trakcie. Najpierw był oficjalny list do federacji, pod którym podpisało się piętnaście reprezentantek domagających się zmian. Skarżyły się, że Jorge Vilda jest słabym taktykiem, a jego treningi stoją na niskim poziomie. Pisały, że po zgrupowaniach reprezentacji wracają do klubów w gorszej formie i boją się o swoje zdrowie, bo federacja nie dba o profesjonalną opiekę medyczną.

Zobacz wideo
Ale debiut byłego piłkarza w MMA! “Niejednego koksa pod dyskoteką ubiłem”

Prezes Luis Rubiales stanął po stronie Vildy, ogłosił, że jest nietykalny, ale jednocześnie nieco podniósł standardy. Publicznie stwierdził, że “szantaż jest nie do przyjęcia” i nigdy nie pozwoli, by piłkarki kwestionowały kompetencje trenera. Na horyzoncie był już mundial, wabik dla piłkarek i as w rękawie federacji. Jeśli któraś ze zbuntowanych zawodniczek chciała polecieć do Australii i Nowej Zelandii, miała najpierw przeprosić Vildę, a on po rozmowach mógł zdecydować, komu wybacza i kogo zabiera na pokład. Iskrzyło też między samymi piłkarkami. Powstało kilka frontów: zbuntowane kontra lojalne, Real Madryt kontra Barcelona, zawodniczki, które przerwały bunt i te, które w nim trwały. Już podczas mundialu dziennikarze zwracali uwagę, kto się z kim cieszy po golach, kto z kim rozmawia, a kto na kogo krzywo patrzy. Szeroko pisali o tym, że tuż po ćwierćfinałowym zwycięstwie nad Holandią Vilda ściskał się tylko z członkami swojego sztabu. Popularny stał się też filmik, na którym schodząca z boiska Alexia Putellas nie podała ręki jednemu z jego asystentów. Ale były też ujęcia kontrujące, które pokazywały wspólną radość i skupienie zawodniczek, słuchających Vildy podczas odprawy poprzedzającej dogrywkę.  

Hiszpania mistrzem świata kobiet w piłce nożnej

Na selekcjonerze ciążyła olbrzymia presja, a wokół całej kadry panował spory szum. Wątpliwości narosły po ostatnim grupowym meczu, który Hiszpania przegrała z Japonią aż 0:4, spadając na drugie miejsce. Tytuły następnego dnia były bezwzględne: “Obrona z papieru” – był jednym z łagodniejszych. Więcej niż o taktyce mówiło się o mentalności piłkarek, którym – zdaniem ekspertów i wielu kibiców – brakowało złości po kolejnych straconych golach. Złe na pewno były po przeczytaniu nagłówków. Irene Paredes po zwycięstwie 5:1 nad Szwajcarią w 1/8 zaczepiała dziennikarzy w strefie mieszanej: “Dzisiaj nie macie żadnych pytań?”.

Aitana Bonmati najlepszą piłkarką mundialu. Zachwyca się sam Guardiola

Z tego chaosu narodził się jednak bardzo solidny zespół, który w ćwierćfinale wyeliminował Holandią, w półfinale pokonał Szwecję, a w finale odebrał wszelkie argumenty Anglii – mistrzowi Europy. Hiszpanki wywalczyły złoto po zwycięstwie 1:0, choć 3:0 byłoby wynikiem bardziej adekwatnym. Ich przewaga była oczywista – zmarnowały rzut karny, w innej akcji słupek obiła Salma Paralluelo, jedna z bohaterek tego mundialu, której niesamowitą historię przedstawiliśmy TUTAJ. A jeszcze lepszą okazję w pierwszej połowie miała Alba Redondo. Hiszpania na własne życzenie drżała do końca o wynik, bo mogła zamknąć sprawę, zanim wybiła godzina gry. Ale końcówka meczu – nerwowa tylko pozornie, bo Angielkom udały się raptem dwie akcje – pokazała rozwój tej drużyny, W fazie grupowej Hiszpania fruwała w ataku, bawiła się kolejnymi podaniami, zabierała piłkę rywalkom i oddawała dopiero zapakowaną w sieci. Oberwały Kostarykanki (3:0) i Zambijki (5:0). Ale wspomniany już mecz z Japonią kazał zwątpić w ich grę w obronie i obawiać się stać z mocniejszymi rywalkami. Tymczasem Holenderki i Szwedki stać było tylko na jedno trafienie. Anglia co najwyżej obijała poprzeczkę i skończyła bez gola.

gol Leo Messiego / Inter Miami z Leagues Cup

Vilda na fazę pucharową przygotował trudny do złamania zespół, mający stabilną obroną. I tym właśnie wygrał finał. A kreatywności nie mogło mu zabraknąć, skoro w środku pola biegała Aitana Bonmati, nad którą kilka dni przed finałem mundialu rozpływał się Pep Guardiola. Mówił, że ma wszystko, czego potrzebuje zawodniczka na tej pozycji. Zdradził, że przypomina mu Andresa Iniestę. By Bonmati docenić, najlepiej oglądać ją w zwolnionym tempie i zwrócić uwagę na najdrobniejsze szczegóły. Nienaganne przyjęcia piłki – zawsze w odpowiednim kierunku i bez ryzyka straty. Dryblingi – pozbawione taniego efekciarstwa, ale zawsze prowadzące do celu. Podania – wymuskane, wręcz ocierające się o ideał. Doceniła to także FIFA, przyznając jej nagrodę dla najlepszej zawodniczki mistrzostw. 

Ale bohaterek jest więcej. Olga Carmona, kapitanka, która nigdy się nie zbuntowała, została przez Vildę zmieniona w przerwie nieudanego meczu z Japonią i posadzona na ławce rezerwowych w następnych dwóch spotkaniach. Wróciła do pierwszego składu dopiero w półfinale i strzeliła gola dającego awans. Jej bramka zdecydowała też o zwycięstwie w finale. Za plecami miała Catę Coll, rezerwową bramkarkę Barcelony, która weszła między słupki dopiero w fazie pucharowej, bo w spotkaniach grupowych broniła Misa z Realu Madryt. Zaskoczenie? Stres? Nie popełniła żadnego błędu. Teresa Abelleira zamknęła środek pola, Salma Paralluelo napędziła dziesiątki akcji, a Jenifer Hermoso wniosła na boisko doświadczenie. Wreszcie – sam Jorge Vilda podjął podczas mundialu wiele trudnych i niepopularnych, ale trafnych decyzji.

Hiszpania wygrywa, bo potrafiła się zjednoczyć

“Hiszpania wyłamała wrota wieczności i stała się nieśmiertelna” – ekscytuje się “El Pais”. To pierwsze mistrzostwo świata kobiecej drużyny. Hiszpania dołącza do Niemiec jako zwycięzca męskiego i żeńskiego mundialu, a złote pokolenie tej kadry wreszcie znajduje puentę. Wygrywa pierwsze mistrzostwa, na które zaproszono aż 32 drużyny. Wygrywa na oczach świata, bo mundial w Australii i Nowej Zelandii świetnie się oglądał. Wygrywa zasłużenie, bo miała w kadrze najwięcej talentu. Wygrywa, bo potrafiła zostawić poza boiskiem wszelkie problemy. Wygrywa, bo potrafiła się zjednoczyć. Wygrywa, pomimo wszystko. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułKard. Eijk: potrzebujemy świadectwa współczesnych męczenników
Następny artykułTrzecie zwycięstwo Okocimskiego Brzesko