W sobotę po zimowej przerwie Raków Częstochowa rozegra pierwszy mecz przed własną publicznością. Lider ekstraklasy zagra bez Frana Tudora, który za czerwoną kartkę pauzuje trzy mecze. Największym problemem będzie jednak pogoda.
Raków Częstochowa zaliczył falstart na inaugurację rundy wiosennej. Lider ekstraklasy tylko zremisował na wyjeździe z Wartą Poznań. Jednak, patrząc na okoliczności i fakt, że przez większość meczu czerwono-niebiescy grali w dziesiątkę, po tym jak czerwoną kartkę otrzymał Fran Tudor, remis wydaje się być satysfakcjonujący.
Tudor za uderzenie Miłosza Szczepańskiego dostał karę trzech meczów zawieszenia. – Nie chcę się odnosić do kary dla Tudora, nie analizowałem tego. Trzeba znać cały kontekst tego zdarzenia. Nie dyskutujemy z przewinieniem, Fran się przyznał. Natomiast są pewne okoliczności, które do tego doprowadziły, i zachowanie przeciwnika, które nie było normalne. Tak się nie gra w piłkę nożną. Trzeba wziąć pod uwagę całokształt. Tudor nie podszedł do Szczepańskiego i go nie uderzył, tylko próbował się wyrwać z klinczu, i to jest zasadnicza kwestia, Szczepański był prowokatorem i to doprowadziło to tego zdarzenia, które nie powinno mieć miejsca – podkreśla Marek Papszun.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS