A A+ A++

Gdyby olsztyńska spółka zdecydowała się na budowę biogazowni w gminie Leśniowice, musiałaby przeprowadzić ocenę oddziaływania na środowisko, bo tak zdecydował chełmski sanepid. Ochrona środowiska kolejny raz przedłużyła wydanie opinii w tej sprawie, a tym samym gmina też nie może wydać rozstrzygnięcia. Mieszkańcy niecierpliwią się, ale i jednoczą, bo do tej pory wszyscy na czele z wójt i radą gminy są przeciwko biogazowni w Janówce.

Gmina Leśniowice wszczęła postępowanie w sprawie wydania decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla budowy biogazowni rolniczej o mocy 2 MW wraz z infrastrukturą towarzyszącą w Janówce. Z wnioskiem o to wystąpiła do gminy spółka POWER HUB z Olsztyna. Przedsięwzięcie to zakwalifikowano jako takie, które może znacząco oddziaływać na środowisko. Sprawa wywołała w gminie ogromne kontrowersje, a okoliczni mieszkańcy, gdy tylko dowiedzieli się o planowanej biogazowni, od razu złożyli do leśniowickiego urzędu petycję, wyrażając swój sprzeciw.

Obawiają się, że biogazownia powstanie zbyt blisko zabudowań i będą przez to narażeni na szereg uciążliwości, w tym smród i spadek wartości ich nieruchomości. Leśniowiccy urzędnicy tłumaczą, że żadne decyzje w tej sprawie jeszcze nie zapadły, a do wszczęcia postępowania byli zobligowani i nie mieli podstaw, aby tego odmówić. Zgodnie z procedurą, wystąpiono o wydanie opinii w kwestii potrzeby przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko do Regionalnego Dyrektora Ochrony Środowiska w Lublinie (Wydziału Spraw Terenowych II w Chełmie), Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego w Chełmie oraz Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie – Dyrektora Zarządu Zlewni w Zamościu.

Leśniowiccy urzędnicy zapowiadali, że rozstrzygnięcie sprawy nastąpi po uzyskaniu wymaganych uzgodnień i opinii pomocniczych od uprawnionych organów. Tych jednak wciąż nie ma w komplecie, a mieszkańcy niecierpliwią się i cały czas trzymają rękę na pulsie. Na ostatniej sesji na wniosek byłej już radnej Moniki Mazur Rada Gminy Leśniowice przyjęła oświadczenie-sprzeciw wobec planów budowy biogazowni w Janówce.

Przy okazji wójt Jabłońska po raz kolejny oficjalnie zapewniła (robiła to też na zebraniach sołeckich), że ona też jest przeciwna biogazowni w tej lokalizacji, bo to za blisko zabudowań, ale wniosku inwestora do kosza nie mogła wyrzucić. Tymczasem mieszkańcy chcą wiedzieć, na jakim etapie obecnie są formalności w sprawie biogazowni. Wiadomo, że chełmski sanepid wydał opinię stwierdzającą potrzebę przeprowadzenia oceny oddziaływania na środowisko w zakresie oddziaływania na wody gruntowe, glebę i powietrze, ze szczególnym uwzględnieniem odorów i uciążliwości odorowej (dla inwestora to ewentualne dodatkowe koszty).

RDOŚ natomiast wymagała uzupełnienia braków formalnych wniosku, a o uzupełnienie karty informacyjnej przedsięwzięcia wystąpiły też Wody Polskie. Do 10 kwietnia br. RDOŚ miała wydać opinię odnośnie potrzeby lub braku potrzeby przeprowadzenia przez inwestora oceny oddziaływania na środowisko, ale po raz kolejny przedłużyła ten termin. W związku z tym gmina wciąż nie może wydać rozstrzygnięcia odnośnie decyzji o środowiskowych uwarunkowaniach dla biogazowni. Formalności się przedłużają.

– Żadne rozstrzygnięcia w tej sprawie nie zapadły – mówi wójt Jabłońska. – Na razie znamy opinię sanepidu, według której inwestor ma wykonać ocenę oddziaływania na środowisko. Jeśli w tej sytuacji inwestor zdecydowałby się na takie działania i podjął dalsze kroki w kierunku realizacji inwestycji, to dopiero wówczas prowadzone byłyby konsultacje z mieszkańcami. (mo)

News will be here

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułTragedia przerwała czeską inaugurację
Następny artykułŚpiewająco w Dorohusku [GALERIA]