Zgłoszenie okolicznego mieszkańca, po którym na miejsce przyjechał parol Straży Miejskiej. Strażnicy interweniowali do grajka na deptaku. W obronie muzyka stanęli przechodnie. Interwencja zakończyła się jedynie upomnieniem.
Grajek grał zbyt głośno
Do zdarzenia doszło w piątek (11.11) około godz. 13.20 na Krakowskim Przedmieściu w Lublinie. Strażnicy miejscy otrzymali zgłoszenie od okolicznego mieszkańca, iż w okolicy miejskiego wodopoju w kształcie Koziołka uliczny muzyk gra z nagłośnieniem. Na miejscu po chwili pojawił się patrol.
O całej sytuacji zostaliśmy powiadomieni przez jednego z naszych czytelników, który napisał:
„Uliczny grajek, jakich wielu przy deptakach na cały świeci, ukarany mandatem. Grał za głośno. Pan Komendant może być dumny ze swoich funkcjonariuszy, a nam, mieszkańcom dzięki takim akcjom żyje się dostatniej i bezpieczniej. Lublin – miasto inspiracji” – napisał pan Jarosław.
W obronie grajka stanęli przechodnie, którzy wcześniej słuchali jego występu. Świadkowie prosili, by strażnicy dali spokój muzykowi. Ci jednak kontynuowali interwencję, m.in. legitymując artystę.
Jak nam przekazał rzecznik prasowy Straży Miejskiej w Lublinie, Robert Gogola, interwencja zakończyła się bez mandatu, grajek został upomniany. Musiał jednak zakończyć swój koncert z użyciem nagłośnienia.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS