„W Noc Narodzenia Pańskiego rodzi się nowy świat. Przychodzi jednak nie w blasku fleszy, nie w światłach propagandy i nienasyconej komercji. To dziecię się rodzi, to królestwo przychodzi, ale nie w sposób ostentacyjny. Jest raczej jak ziarno rzucone w ziemię. Domaga się cierpliwości i wytrwałości. Oczekuje od nas wiary” – mówił podczas Mszy św. pasterskiej w katedrze gnieźnieńskiej abp Wojciech Polak.
W homilii metropolita gnieźnieński przypomniał, że Noc Bożego Narodzenia mówi nam i jeszcze raz potwierdza, że Bóg się od nas nie odwrócił, że o nas nie zapomniał i się nas nie wyrzekł, ale przeciwnie, dał nam swojego Syna, aby pokazać, jak ważny, cenny i piękny jest w Jego oczach każdy człowiek, jak jest wyjątkowy w swej niepowtarzalności, ludzkiej godności i człowieczeństwie.
„Stąd w noc Narodzenia Pańskiego musi wciąż brzmieć głos za życiem, za każdym ludzkim życiem od poczęcia do naturalnej śmierci, za życiem, które domaga się bezwarunkowego przyjęcia i szacunku, domaga się troski i ocalenia, ochrony i wysiłku, by nie tylko je zaakceptować, ale zawsze żarliwie troszczyć się o nie, zwłaszcza wtedy, gdy jest słabe, chore, i zagrożone, gdy jest wystawione na zniszczenie, cierpienie i śmierć, bezbronne i bezradne, gdy po ludzku jest po prostu niepełnosprawne i domaga się pomocy i konkretnego wsparcia” – mówił Prymas Polski.
„Res sacra miser! Człowiek rzecz święta!” – przywołał dalej łacińską sentencję abp Polak, podkreślając dalej, że właśnie w drugim człowieku możemy rozpoznać Boga, możemy Go dziś zobaczyć „w twarzach ludzi biednych i bezdomnych, możemy Go wyczytać z pełnych bólu i cierpienia oczu tych, którzy uciekają przed głodem, wojną i śmiercią, możemy Go ujrzeć w chorych i starszych, w szukających pomocy i wsparcia”.
„Przyjmując nasze ludzkie ciało, Bóg w Jezusie Chrystusie wydał samego siebie za nas, aby nas odkupić od wszelkiej nieprawości. Bez Jego pomocy byłbyś zgubiony, zginąłbyś, gdyby nie przyszedł” – powtórzył za św. Augustynem Prymas dodając, że Bóg wszedł i nadal wchodzi w nasze poczucie słabości, kruchości i niewystarczalności, w nasze człowieczeństwo, aby nas oswobodzić od wszystkich projekcji naszych strachów i życzeń, od fałszywych bożków, które nas zniewalają.
„I choć przychodzi jako bezbronne dziecko, jest światłem i mocą dla całej poranionej ludzkości” – zaznaczył.
„Zmienia historię, ale nie przez przymuszanie czy mocą słów, ale przez dar swojego życia”.
„Tak dokonuje się prawdziwa, dogłębna, wewnętrzna zmiana” – tłumaczył metropolita gnieźnieński, przyznając, że w Noc Narodzenia Pańskiego rodzi się nowy świat. Przychodzi jednak nie w huku petard, nie w blasku fleszy i reflektorów, nie w światłach oślepiającej propagandy i nienasyconej komercji.
„To Dziecię się rodzi, to królestwo przychodzi, ale nie w sposób ostentacyjny czy nadzwyczajny: nie przyciąga uwagi. Jest raczej jak ziarno rzucone w ziemię. Domaga się cierpliwości i wytrwałości. Oczekuje od nas wiary” – mówił abp Polak. Podkreślił na koniec, że Noc Bożego Narodzenia jest właśnie nocą wiary.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS