A A+ A++

„Relacja z Bogiem wychładza się powoli i zamiera, jeśli wobec drugiego człowieka brak mi miłości” – mówił w niedzielę w Markowicach abp Wojciech Polak powtarzając ewangeliczną prawdę, że „kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi”. Metropolita gnieźnieński przewodniczył w markowickim sanktuarium Matki Bożej Królowej Miłości i Pokoju Pani Kujaw Mszy św. z okazji 100-lecia istnienia miejscowej parafii.

Dzieje tego miejsca – jak zauważył w homilii – są jednak znacznie dłuższe i bogatsze, sięgają bowiem pierwszej połowy XVII wieku, kiedy do Markowic przywieziona została gotycka figura Matki Bożej z Dzieciątkiem.

Prymas Polski: istnieje nierozerwalny związek między miłością Boga i miłością bliźniego

Abp Polak przypomniał za papieżem Franciszkiem, że parafia nie jest i nie może być nigdy muzeum pamięci czy symbolem obecności Kościoła na danym terenie. Jest i musi być żywym sercem misji Kościoła, gdzie przyjmujemy nowe życie oparte na fundamencie miłości Boga i bliźniego.

„Relacja z Bogiem wychładza się powoli i zamiera, jeśli wobec drugiego człowieka brak mi miłości. Przecież za św. Janem trzeba powtórzyć, że kto nie miłuje brata swego, którego widzi, nie może miłować Boga, którego nie widzi. Ale jest także i odwrotnie, to właśnie gotowość do wyjścia naprzeciw bliźniemu, do okazania mu miłości, czyni mnie wrażliwym również na Boga” – wskazał arcybiskup gnieźnieński zauważając, że przykazanie miłości – pierwsze ze wszystkich – działa trochę na zasadzie naczyń połączonych.

Miłość otwiera na drugiego człowieka

„Taka miłość łamie uprzedzenia i wszelkie bariery. Taka miłość pociąga do naśladowania. Taka też miłość otwiera na drugiego w całym bogactwie i pełni jego człowieczeństwa, i to tego człowieczeństwa, w którym odbija się oblicze odwiecznego Boga” – zauważył Prymas. Zaznaczył przy tym, że pielęgnowanie i wzmacnianie takiej miłości jest wezwaniem i zadaniem każdej wspólnoty parafialnej.

Łaskami słynąca figura Matki Bożej Markowickiej pochodzi najprawdopodobniej z końca XV wieku. Zanim trafiła do Markowic należała do sióstr boromeuszek z Trzebnicy k. Wrocławia. Później trafiła do klasztoru sióstr norbertanek w Strzelnie, które przekazały ją swojemu spowiednikowi, a ten przywiózł rzeźbę do Markowic. W czerwcu 1965 roku, na mocy decyzji papieża Pawła VI, Prymas Tysiąclecia kard. Stefan Wyszyński dokonał koronacji markowickiej Madonny i nadał jej tytuł Królowej Miłości i Pokoju.

Jubileuszową Mszę św. koncelebrowali m.in.: prowincjał oblatów o. Marek Ochlak OMI, ks. kan. Zbigniew Przybylski, wikariusz generalny archidiecezji gnieźnieńskiej, dziekan dekanatu inowrocławskiego I ks. kan. Paweł Kowalski, księża z okolicznych parafii oraz byli proboszczowie w Markowicach. Wszystkim za obecność i wspólną modlitwę dziękował obecny proboszcz ks. Rafał Białek.

Czytaj też:
Papież ogłosił rewolucję
Czytaj też:
Papież do katolików Estonii: Wojna źródłem udręki. Budujcie społeczeństwa pokoju

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułДерждеп США профінансував 800 мобільних вогневих груп у цьому році – Брінк
Następny artykułNowy system monitoringu wiat śmietnikowych w Gminie Strzelce Krajeńskie – walka z nielegalnym wyrzucaniem odpadów