A A+ A++

Że to niewypał, nie ulega wątpliwości. Jako przewodniczący Sejmiku Województwa Świętokrzyskiego „zasłynął” głównie tym, że przez ponad dwa lata prawie codziennie jeździł ze Starachowic do pracy w Kielcach samochodem służbowym urzędu marszałkowskiego. Z kierowcą, bo sam nie ma prawa jazdy.

Podczas prowadzenia obrad wielokrotnie przerywał i komentował wypowiedzi radnych, pokazując na każdym kroku, że on tu najważniejszy. Zamiast łączyć, dzielił i odgrywał się na opozycji za to, że w poprzedniej kadencji miał niewiele do powiedzenia. Wbrew woli praktycznie wszystkich forsował też pomysł, aby kandydatów do młodzieżowego sejmiku wskazywali radni dorosłego. Udzielił tym samym młodym ludziom lekcji pseudodemokracji w najgorszym wydaniu.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPiłkarz MKS Dąb Dębno uratował dwoje dzieci z pożaru. Sam trafił do szpitala
Następny artykułPierwszy sparing lidera Ekstraklasy – jeszcze bez kapitana