Praca prawnika potrafi rozbawić. Mec. Beata Lorkowska z Okręgowej Rady w Bydgoszczy opowiada o sprawie, w której trudno jej było zachować należną sądowi powagę.
– Do mojej kancelarii niedawno trafił pan, któremu został postawiony zarzut z art. 202 Kodeksu karnego. O co chodziło? Otóż pan został oskarżony o to, że prowadził samochód mocno niekompletnie ubrany, a dokładnie nie posiadał majtek – opowiada prawniczka. – Nawet nie chcę wiedzieć, czy on faktycznie te majty miał czy nie miał. Dziewczyna, której zeznania stały się podstawą postawienia przez prokuraturę zarzutu, twierdzi, że widziała penisa. Pan jednak jest tak pokaźnej tuszy, że moim zdaniem tego penisa widzieć nie mogła, bo mu brzuch zasłania wszystko. Podejrzewam, że pani po prostu nie widziała jego majtek. Niestety, w małych miejscowościach jest trochę inna obyczajowość.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS