A A+ A++

W ośrodku firmy w Boca Chica nie ma miejsca na składowanie kolejnych prototypów. Rozebranie pojazdu jest czasochłonne i kosztowne. Dla SpaceX o wiele mniejszym problemem jest pozbieranie szczątków zniszczonego pojazdu i przerobienie ich na przysłowiowe żyletki.

Dlatego możemy spodziewać się zobaczyć SN15 jeszcze raz w powietrzu. Elon i jego ludzie po cichu liczą, że tym razem się rozbije i zrobi miejsce dla kolejnej, bardziej zaawansowanej wersji. Może to wydać się dziwne, ale pomyślne lądowanie prototypu jest ważne tylko z myślą o fanach firmy i ze względów wizerunkowych.

Musk jakiś czas temu przyznał, że inżynierów interesują tylko dane pozyskane w trakcie testów. Prototyp może dotknąć ziemi i zaraz eksplodować. To nie ma dla nich znaczenia. Dane będą potrzebne przy budowie najbardziej zaawansowanych prototypów, które polecą w ramach testów w kosmos. SpaceX jest już przygotowane do takich lotów i chce jak najszybciej zacząć.

SN15 może polecieć już w przyszłym tygodniu. Obecnie ekipa próbuje przenieść pojazd z lądowiska na platformę startową. Nie jest to łatwe zadanie, ponieważ do tej pory tego nie robiono. Jednak nie powinno być z tym większych problemów. Tuż po kolejnym locie SN15, w ośrodku powinien pojawić się jego następca.

Co ciekawe, Elon kolejny raz zapowiedział, że pierwszy bezzałog … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo tak naprawdę wiesz o szczepieniach w Olsztynie i regionie? [QUIZ]
Następny artykułW Katowicach będą sprzątać Giszowiec, Załęże, Katowicki Park Leśny i osiedle Tysiąclecia. Pierwsze sprzątanie już dzisiaj