W trakcie zgromadzenia niektórzy uczestnicy nie zachowywali dystansu dwóch metrów. O komentarz poprosiliśmy rzecznika Komendy Wojewódzkiej Policji. Młodszy inspektor Andrzej Borowiak stwierdził, że nie ma nic do przekazania.
Dopytywany, dlaczego policja była na Placu Wolności stwierdził, że były to normalne działania. – Nie zostałem poinformowany przez sztab, żeby cokolwiek istotnego się działo, żeby można było komentować – stwierdził rzecznik policji.
“Każdy ma prawo do wyrażania swoich poglądów” – komentuje dzisiejszą manifestację na poznańskim Placu Wolności poseł Bartłomiej Wróblewski z PiS.
“Zadziwiające jest to, że zorganizowano takie zgromadzenie, kiedy mamy stan epidemii” – mówi poseł Wróblewski. Poseł PiS rozumie zachowanie funkcjonariuszy.
Interwencja policji zostałaby odczytana jako próba włączania się w dyskusję polityczną. Policja pewnie miała podstawy, żeby interweniować, bo jest zakaz zgromadzeń, a w tym zgromadzeniu wzięło udział 200, 300 czy 400 osób, a więc już znaczna liczba osób, to niebezpieczeństwo było moim zdaniem realne, ale jakoś rozumiem wstrzemięźliwość policji w tej sytuacji, jeśli chodzi o organizatorów, to jest to nieodpowiedzialne zachowanie.
Komentując protest poseł Bartłomiej Wróblewski nawiązał również do wyborów. – Skoro te osoby uważają, że nie ma nic niestosownego, żeby się gromadzić, to może jest to sygnał, że opozycja także uważa, że wybory powinny się odbyć – mówi parlamentarzysta PiS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS