Jak relacjonuje dziennikarz RMF FM Mariusz Piekarski, OZZL domaga się od ministerstwa wycofania wprowadzonych limitów i przygotowania innych mechanizmów, które rozwiążą problem receptomatów bez utrudniania pracy lekarzom.
“Walczcie z receptomatami, nie z lekarzami” – takie ma być hasło czwartkowej demonstracji przed siedzibą ministra zdrowia. OZZL przekonuje, że limity narzucone przez resort są bezprawne i ograniczają prawo wykonywania zawodu.
Minister zdrowia Adam Niedzielski utrzymuje natomiast, że przyjęte ograniczenia już przynoszą efekty, bo większość prób przekroczenia limitu pochodzi z internetowych stron do zamawiania lekarstw.
Według sekretarza OZZL Jana Czarneckiego, lekarze w przychodniach też mają kłopoty z powodu limitu 300 recept.
Niech minister wczuje się w 81 pacjenta w kolejce w nocnej, świątecznej opiece zdrowotnej, żeby potem usłyszeć, że ten lekarz już się na dzisiaj “zużył” – tłumaczy Jan Czernecki.
O wypracowanie innych mechanizmów apeluje też Naczelna Rada Lekarska.
Wprowadzone ograniczenie miało uderzyć w działające w internecie firmy, wystawiające masowo recepty bez kontaktu z pacjentem. Jednak – jak informuje Naczelna Izba Lekarska – kłopoty zgłaszają między innymi lekarze pracujący w kilku przychodniach jednego dnia.
Samorząd lekarski domagał się od resortu informacji, na jakiej podstawie wprowadzony został limit dotyczący e-recept. Jednocześnie NIL podkreślił, że nie jest przeciwna walce z nadużyciami.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS