Od wtorku (23 stycznia) w jednym z największych centrów handlowych na Mazowszu trwał strajk. Ponad 400 przedsiębiorców prowadzących około 1400 sklepów sprzeciwiało się podwyżkom czynszu, które wprowadził z początkiem roku zarząd obiektu.
30 stycznia doszło do porozumienia między przedstawicielami Stowarzyszenia Nowa Marywilska z zarządem spółki. Poinformowano, że udało się osiągnąć tymczasowy kompromis, lecz negocjacje zostaną wznowione w poniedziałek 5 lutego – podaje serwis wiadomoscihandlowe.pl.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sklepy zostaną ponownie otwarte
Jak informuje serwis protestujący najemcy wracają do pracy i otwierają swoje sklepy dla klientów. Strony ustaliły, że protestujący do czasu kolejnego spotkania “przedstawią racjonalne i precyzyjnie określone postulaty kierowane do spółki”.
“Po trwającym siedem dni proteście protestujący najemcy wyłonili reprezentację umocowaną do negocjowania ze spółką. Zarząd spółki po raz kolejny wyraził wolę jak najszybszego zakończenia protestu poprzez osiągnięcie kompromisu godzącego interesy obydwu stron. Wskazane zostało, że powodem zastosowania umownej waloryzacji czynszu jest znaczący wzrost kosztów utrzymania obiektu i nieruchomości, na który wpływ mają czynniki niezależne od spółki, min. wzrost kosztów energii, czy płacy minimalnej” – czytamy w oświadczeniu zarządu spółki.
Spółka do czasu kolejnych negocjacji z najemcami, czyli (5 lutego) ma wstrzymać się z obciążaniem najemców opłatami z tytułu czynszów za kolejny miesiąc.
Kupcy z Marywilskiej nie dają za wygraną
Kupcy przekonują, że podwyżki są dla nich wielkim obciążeniem. Zarząd Marywilskiej 44 twierdzi, że są one konieczne, w związku ze “skutkami inflacji i konsekwencjami sytuacji rynkowej w skali makro”. Zanim dojdzie do kolejnej konfrontacji, planowana jest pikieta kupców. Protest odbędzie się w piątek 2 lutego o godz. 10.00, obok stołecznego ratusza.
Co przedsiębiorcom proponuje zarząd?
Zarząd proponuje kupcom zmniejszenie waloryzacji z 11,4 proc. do 5,5 proc. – Zaproponowaliśmy też odroczenie płatności za okres od stycznia do marca różnicy w wysokości czynszu, wynikającej z waloryzacji – przekazała WP Beata Mały-Kaczanowska z zarządu centrum handlowego.
Przedsiębiorcy twierdzą z kolei, że takiej propozycji nie dostali i słyszeli o niej tylko z mediów. Podkreślają, że interesuje ich tylko i wyłącznie całkowita rezygnacja z waloryzacji.
– Miasto powinno nas wspierać i bronić. Oni są właścicielami terenu, dlatego będziemy rozmawiać też z ratuszem. Czas wdrożyć plan B. Nie ulegniemy – słyszymy od przedstawicieli Wietnamczyków zrzeszonych w stowarzyszeniu – dodała.
Hale przy Marywilskiej odwiedza około 10 tysięcy klientów dziennie. Ta liczba z roku na rok staje się coraz mniejsza. Spółka stara się o obniżenie stawki za dzierżawę gruntów. Dziś wynosi ona miesięcznie prawie 2 mln zł. Najemcy zaś obstają przy swoim i zapowiadają, że strajk zakończy się w momencie odwołania podwyżki czynszów.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS