Od niedzieli na forach społecznościowych przekazywana jest informacja od radczyni prawnej Jolanty Budzowskiej.
Chodzi o pacjentkę, która w 22. tygodniu ciąży trafiła do szpitala z tzw. bezwodziem. „Lekarze czekali na obumarcie płodu. Czekali i patrzyli, aż serce płodu przestanie bić. Ona też miała serce, które ciągle biło! Ile jeszcze lat będziemy musiały krzyczeć: »Myślę, czuję, decyduję!«? Ile razy napiszemy na kartonach: »Nie jestem inkubatorem!«? Ile razy będziemy musiały jeszcze pisać, że »żądamy lekarzy, nie misjonarzy!«? Chce nam się krzyczeć: »Nigdy więcej takich ofiar«. Chce nam się zdzierać gardła w okrzyku »ani jednej więcej!«” – piszą organizatorki protestów, które w poniedziałek 1 listopada odbędą się w wielu miastach w całej Polsce.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS