Opolski poseł PiS Janusz Kowalski uważa, że w Smoleńsku Rosja przeprowadziła zamach, a jednocześnie uważa, że wyjaśnianie przyczyn katastrofy należało prowadzić wspólnie z nią. To tak, jakby śledztwo w sprawie zamachu zorganizowanego przez gang pruszkowski miały wspólnie prowadzić prokuratura i gang pruszkowski.
Rozemocjonowany Janusz Kowalski wyszedł z telewizji Polsat w czwartek 7 listopada z programu “Debata Dnia”. “Broni pani putinowskiej narracji” – zarzucił redaktorce programu Agnieszce Gozdyrze, gdy nie podzieliła jego tezy, że to przez Donalda Tuska nie mamy w Polsce wraku tupolewa.
1. Zapytaliśmy Janusza Kowalskiego jak, jego zdaniem, można było sprowadzić wrak do Polski?
Janusz Kowalski: – Na mocy Porozumienia między Ministerstwem Obrony Narodowej RP, a Ministerstwem Obrony Narodowej Federacji Rosyjskiej w sprawie zasad wzajemnego ruchu lotniczego wojskowych statków powietrznych RP i Federacji Rosyjskiej w przestrzeni powietrznej obu państw” z 7 lipca 1993 r. W artykule 11 tego Porozumienia ustalono zasadę, że niezbędne czynności, jakie strony mają podejmować w razie incydentów lotniczych, awarii i katastrof „prowadzone będzie wspólnie przez właściwe organy polskie i rosyjskie”. Donald Tusk tego porozumienia nie zastosował, tylko przyjął forsowaną przez Rosję Konwencję Chicagowską, która dotyczy samolotów cywilnych. W ten sposób oddał wszystkie dowody w dyspozycję strony rosyjskiej.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS