A A+ A++
Za przyczynę pożaru, jaki w nocy z 29/30 czerwca wybuchł w hali firmy Budmax przy ul. Jutrzkowickiej, prokuratura uznała celowe podpalenie. Jednak wobec niewykrycia sprawcy/ów przestępstwa postępowanie zostało umorzone.

Przypomnijmy – pożar hurtowni gasiło 21 zastępów strażaków. Rozwinięty już ogień zauważyli druhowie z OSP Pabianice, którzy wracali do bazy po gaszenia pożaru na ul. Narutowicza. Akcja trwała kilka godzin. Ogień rozprzestrzenił się błyskawicznie – w pomieszczeniach były farby i lakiery. Straty – 5,7 mlna zł.

29 października prokuratura zadecydowała o umorzeniu. Biegli za bardzo mało prawdopodobne uznali hipotezy strażaków o tzw. zwarciu czy rozgrzewanie się ogniw w akumulatorowych narzędziach. Nikt też przypadkowo nie zaprószył ognia.

– Najprawdopodobniej było to celowe podpalenie, ale sprawcy nie udało się ustalić. Analiza materiału z monitoringu nie dała oczekiwanego rezultatu – mówi prok. Monika Piłat, szefowa pabianickiej prokuratury.

Straty sięgnęły 5,7 mlna zł (zdjęcie z 30.06.)

Budmax bardzo szybko wznowił działalność i zabrał się za odbudowę. Firma mogła liczyć na wsparcie pabianiczan, którzy zaczęli masowo zaopatrywać. się w firmowych sklepach.

(Fot. OSP Wola Zaradzyńska)

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMisja solidarności z Libanem. W niedzielę Dzień Solidarności z Kościołem Prześladowanym
Następny artykuł„Razem dla Niepodległej” w Skansenie Rzeki Pilicy