Zamknęliśmy sprawę, po tym jak ustaliliśmy, że sprawca celowo wjechał w inne auto. Motywu jego działania nie ustaliliśmy – informuje bydgoska prokuratura.
Do wypadku na drodze ekspresowej S5 na wysokości Osówca, między węzłami Bydgoszcz Opławiec w Tryszczynie i Bydgoszcz Zachód w Pawłówku, doszło 13 stycznia po godz. 13. Na pasie jezdni w stronę Poznania zderzyły się mercedes vito i opel astra. Kierowca tego drugiego auta z niezrozumiałych powodów jechał pod prąd. 69-latek zginął na miejscu.
Niestety, swoim pirackim rajdem doprowadził do śmierci jeszcze dwóch osób, podróżujących mercedesem. W nocy, niespełna dobę po zdarzeniu, w szpitalu zmarła ciężko ranna czteroletnia dziewczynka z Ukrainy, która wskutek wypadku była w bardzo poważnym stanie. 15 stycznia policja poinformowała, że lekarzom nie udało się uratować życia także 68-letniego kierowcy mercedesa. Był zakleszczony w samochodzie, strażacy musieli go wyswobodzić przy użyciu specjalistycznego sprzętu, by oddać w ręce ratowników. Do lecznic przewiezione zostały jeszcze trzy inne poszkodowane osoby.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS