Prokuratura Rejonowa Warszawa-Ochota sprawdza, czy artykuł Katarzyny Markusz, który jesienią opublikowała w portalu „Krytyki Politycznej”, obrażał naród polski (art. 133 Kodeksu karnego). A konkretnie chodzi o zdanie: „Czy doczekamy dnia, w którym polska władza również przyzna, że niechęć do Żydów była wśród Polaków nagminna, a polski współudział w Zagładzie jest faktem historycznym?”. Zawiadomienie złożył Instytut do walki z Antypolonizmem Verba Veritatis (Słowa Prawdy), powołany za pieniądze z Ministerstwa Sprawiedliwości.
Dla Katarzyny Markusz to pierwsza taka sprawa. Jest doktorantką w Instytucie Historii PAN, pisze doktorat o relacjach polsko-żydowskich przed i w czasie wojny. Mieszka w Sokołowie Podlaskim. Prowadzi lokalny portal Sokolow.jewish.pl. Publikuje tam archiwalne materiały o sokołowskich Żydach, mieszkających tam przed wojną, przetłumaczone z jidysz na polski. Jest też redaktorką naczelną portalu jewish.pl oraz autorką książki „Polak nierdzennie polski” o antysemickiej kampanii z 1968 roku przeciwko szefowi Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów.
W 2011 roku otrzymała odznaczenie ambasady Izraela pod patronatem polskiego Ministerstwa Kultury „Chroniąc Pamięć” – dla zasłużonych dla ratowania żydowskiego dziedzictwa. W 2019 roku była nominowana do nagrody POLIN przyznawanej przez Muzeum Historii Żydów Polskich.
Przyznaje, że w związku ze swoją działalnością otrzymuje wiele antysemickich komentarzy. Autorem jednego z nich był były ksiądz Jacek Międlar. W 2018 roku Katarzyna Markusz złożyła w tej sprawie zawiadomienie do prokuratury, ale ta odmówiła wszczęcia postępowania, powołując się na „wolność słowa”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS