Rzeczniczka Prokuratury Okręgowej w Warszawie Aleksandra Skrzyniarz poinformowała, że prokuratura nie przyjęła poręczenia majątkowego w wysokości miliona złotych za Sławomira Nowaka. Śledczy uznali, że środki wpłacone przez córkę byłego ministra pochodzą ze źródła zakazanego ustawą. – Pochodziły z licznych pożyczek udzielonych na ten cel córce podejrzanego, czego wprost zakazuje art. 266 paragraf 1a kodeksu postępowania karnego – wyjaśniła prokurator.
Aleksandra Skrzyniarz dodała, że sama wpłata kwoty poręczenia na rachunek bankowy organu procesowego nie stanowi skutecznego złożenia poręczenia i jest prawnie bezskuteczne. Już wcześniej stołeczna prokuratura zwracała uwagę na fakt, iż istotą środka zapobiegawczego w postaci poręczenia majątkowego jest indywidualna finansowa odpowiedzialność podejrzanego bądź poręczyciela, a organizowanie zbiórek przełamuje tę zasadę.
Sprawa Sławomira Nowaka. Zarzuty
W prowadzonym przez Prokuraturę Okręgową w Warszawie śledztwie Sławomir Nowak usłyszał 17 zarzutów. Byłemu ministrowi transportu zarzuca się m.in. założenie zorganizowanej grupy przestępczej działającej w Warszawie, Gdańsku i na Ukrainie.
Kolejne zarzuty dotyczą przyjęcia kilkumilionowych korzyści majątkowych oraz płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji szefa Ukravtodoru, a także żądanie i przyjmowanie korzyści majątkowych od 2012 do 2013 roku w zamian za stanowiska w spółkach Skarbu Państwa – podaje rmf24.pl. Sławomirowi Nowakowi zarzuca się również udział w praniu brudnych pieniędzy, płatnej protekcji w związku z pełnieniem funkcji Szefa Gabinetu Politycznego Prezesa Rady Ministrów oraz Ministra Transportu, Budownictwa i Gospodarki Morskiej.
Czytaj też:
Ziobro: Tusk powinien być oburzony, że jest łączony z Nowakiem
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS