Sprawa dotyczy Jarosława M., który w czasie ostatnim wyborów samorządowych był kandydatem PiS na stanowisko prezydenta Wodzisławia Śląskiego. Jego kandydaturę forsował poseł Adam Gawęda z PiS, który potem został odpowiedzialnym za górnictwo sekretarzem stanu w Ministerstwie Aktywów Państwowych.
M. nie zyskał poparcia wyborców, ale 1 października 2019 r. powołano go na prezesa JSW Innowacje. To spółka córka notowanej na giełdzie i kontrolowanej przez państwo Jastrzębskiej Spółki Węglowej. Koordynuje wszystkie prace o charakterze badawczo-rozwojowym dla całej grupy kapitałowej JSW.
Jarosław M. górniczą spółką kierował niecałe pięć miesięcy, po czym podał się do dymisji. Powodem był list, który pięć podległych mu pracownic wysłało do Ministerstwa Aktywów Państwowych. Kobiety zarzuciły prezesowi mobbing oraz molestowanie seksualne. Alarmowały też, że kierownictwo spółki próbuje zamieść sprawę pod dywan.
Prokuratura: prezes naruszył prawa pięciu pracownic
Śledztwo w tej sprawie prowadzi Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe, która po przesłuchaniu świadków i analizie zebranego materiału wezwała teraz Jarosława M. na przesłuchanie w charakterze podejrzanego. W ocenie śledczych w JSW Innowacje dochodziło do mobbingu.
– Byłemu prezesowi spółki przedstawiono zarzuty złośliwego i uporczywego naruszania prawa pracowniczych pięciu podległych mu pracownic JSW Innowacje oraz znieważana słowami powszechnie uważanymi za obelżywe jednej z nich – powiedział prokurator Sławomir Barnaś, szef Prokuratury Rejonowej Katowice-Południe.
Śledczy nie znaleźli dowodów na to, że M. molestował swoje podwładne.
Z informacji, jakie przekazał prokurator Barnaś, wynika, że M. nie przyznał się do winy i odmówił złożenia wyjaśnień. Grożą mu dwa lata więzienia.
Nie dostaniesz podwyżki, będziesz miała cnotę zachowaną
Prokuratura nie ujawnia, na czym miało polegać znieważanie czy naruszanie praw kobiet. Pracownice JSW Innowacje praktyki prezesa opisały jednak w liście adresowanym do premiera Mateusza Morawieckiego. Podkreślały w nim, że szef państwowej spółki jest względem nich ordynarny, ubliża im i składa dwuznaczne propozycje.
Prezes JSW Innowacje miał mówić do pracownic m.in.: „Nie dostaniesz podwyżki, będziesz miała cnotę zachowaną”, „Ja nie potrzebuję asystentki do tego, żeby coś umiała. Ona jak przyjdzie, to będzie do jednego – do zaspokajania, że tak powiem, oblicza prezesa”, „Ty to tylko jedno, k..wa, tylko seks”, „To, że cię pier…, to wszyscy wiedzą”, „Gwiazda, nic mnie nie lubisz. Jakbym cię klepnął, tobyś normalnie widziała” albo „Wolisz starszych mężczyzn? Ja mówię o konkretnej relacji”.
Pracownice założyły związek zawodowy
Jarosław M. miał w poniedziałek wyłączony telefon. Nie odpowiedział na prośbę o kontakt, nie odpisał też na zadane mu pytania.
Pracownice, które obciążyły prezesa swoimi zeznaniami, 13 listopada założyły Związek Zawodowy Pracowników JSW Innowacje. Jest to pierwsza organizacja związkowa w grupie kapitałowej JSW kierowana przez kobiety.
„Oświadczamy, że jako kobiety i pracownice będziemy kierować się wyłącznie potrzebą ochrony interesów pracowników, ale także spółki, której wizerunek jest niszczony ze względu na niesprawiedliwe oceny i motywy osobiste. Nie zabraknie nam uporu i determinacji, aby chronić dobre imię nas jako kobiet, pracowników, a także dobrego imienia spółki” – zadeklarowały pracownice JSW Innowacje.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS