- Prokuratorzy z całej Polski w marcu apelowali u swoich przełożonych – Prokuratorów Okręgowych – o przydział dodatkowych środków ochrony osobistej
- Jak podkreślali, bez przyłbic, masek, rękawiczek czy kombinezonów mogą być poważnie zagrożeni koronawirusem podczas oględzin miejsc zbrodni, czy sekcji zwłok
- Wśród apelujących o dodatkowe środki ochrony była też czwórka prokuratorów z warszawskiej Prokuratury Okręgowej
- W poniedziałek jej szef Paweł Blachowski skierował całą czwórkę prokuratorów podpisanych pod niedawnym apelem do niego na przymusowe dyżury sekcyjne w warszawskim Zakładzie Medycyny Sądowej.
- Zrobił to, mimo że na sekcje zwłok z reguły kierowani są prokuratorzy rejonowi
- Rzecznik warszawskiej Prokuratury Okręgowej prok. Mirosława Chyr tłumaczy, że w okresie zagrożenia COVID-19 wszyscy prokuratorzy zostaną objęci tym obowiązkiem. “Jakiekolwiek kryteria o charakterze personalnym nie miały zastosowania” – zapewnia
W marcu po wybuchu pandemii koronawirusa prokuratorzy z całej Polski skierowali do swoich bezpośrednich przełożonych, czyli Prokuratorów Okręgowych apel o zapewnienie im brakujących – środków ochrony osobistej.
Nakaz bezwzględnego wyposażenia prokuratorów w kombinezony ochronne chroniące całe ciało wydał szef Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Częstochowie. Problem w tym, że takie zalecenia nie pojawiły się w całej Polsce – a część szefów Prokuratur Okręgowych przekonuje, że nie ma potrzeby, by takie środki ochrony zapewniać.
Szef stołecznej Prokuratury Okręgowej Paweł Blachowski w piśmie do prokuratorów rejonowych wskazywał, że “uczestnictwo w oględzinach i sekcjach zwłok nie niesie za sobą dużego ryzyka zagrożenia dla zdrowia prokuratora”. Powoływał się przy tym na uzyskaną telefonicznie opinię prof. Andrzeja Horbana, zastępcy dyr. ds. medycznych Wojewódzkiego Szpitala Zakaźnego w Warszawie. … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS