A A+ A++

Uważam, że prowokacja Centralna Biura Antykorupcyjnego była bezprawna. Ogólnie mogę stwierdzić, że opierała się na “owocach zatrutego drzewa” i była od początku wymyślona – twierdzi prokurator Jacek Szydłowski.

Jacek Szydłowski niedawno, bo w lipcu, wrócił do pracy w Prokuraturze Rejonowej w Końskich. Wróciłby wcześniej, ale musiał odebrać aż 238 dni zaległego urlopu. Nagromadziło się tego tyle, bo od jesieni 2018 roku był zawieszony w pełnieniu obowiązków i – po długiej batalii o uchylenie mu immunitetu – oskarżony o przekroczenie uprawnień.

Cała historia zaczyna się jednak dużo wcześniej, bo w marcu 2014 roku. Wtedy Szydłowski i były mistrz Polski w boksie Sławomir Z. zostali zatrzymani przez agentów CBA podczas głośnej akcji w Galerii Korona w centrum Kielc. Jak informowało CBA, do zatrzymań doszło “w związku z korupcją”. Co istotne: krakowski sąd uznał potem, że akcja była nielegalna, bo prokuratora chronił immunitet, ale jednocześnie wskazywał, że zatrzymanie miało uzasadnienie w materiale dowodowym.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł75 lat w Lubinie – wspominają początki i zapraszają na obchody
Następny artykułУдар по Дніпру: одна людина загинула, кількість постраждалих зросла до шести