Jak polska długa i szeroka, a obecny prezydent leciał w notowaniach w dół, partia Jarosława Kaczyńskiego proponowała coraz większe rozdawnictwo. I jak kolejna emerytura czy inny „program plus” pewnie dla Kowalskiego jest mniejszą lub większą zachętą, aby głosować na PiS, to pomysł na rozdawanie czeków samorządowcom, bez pokrycia, bez żadnej ustawy, bez żadnego uwzględnienia w budżecie można nazwać„programem dymania samorządowców”. Przyznał to sam rzecznik Partii Jarosław Fogiel w rozmowie z RMF.fm
Tuż przed pierwszą turą ministrowie i posłowie ruszyli po Polsce z czekami, zdarza się również tak, iż jeden czek jest wręczany dwa razy, raz wręcza poseł, a za kilka dni wręcza minister, a chodzi tylko o to, aby kilka fotek sobie zrobić i przebić się do mediów, jaki to rząd jest wspaniały. Szkoda, że samorządowcy nie zasugerowali rządzącym, iż lepszym rozwiązaniem będzie wyrównanie subwencji oświatowej, która w wielu wypadkach nie wystarcza na pokrycie nawet połowy kosztów prowadzenie szkół.
Każdy wie, że rząd nie ma własnych pieniędzy, dysponuje tylko tymi, które zbierze od podatników, czyli nas wszystkich. Prezydenci, burmistrzowie czy wójtowie powinni sobie sami odpowiedzieć, czy swoim nazwiskiem chcą firmować taką farsę, bo przecież wyborcy również ich rozliczą przy najbliższych wyborach.
I tak wszystkim włodarzom, którzy uwierzyli, w sprawczą moc czeków bez pokrycia życzymy, aby nie musieli tymi czekami płacić, bo może się zdarzyć, iż w najlepszym wypadku kilka cierpkich słów mogą usłyszeć. A wyborcom życzymy, aby w poniedziałek nie czuli się, iż dołączyli do „programu samorządowców“.
Grzegorz Poniedzielski
foto.fb
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS