A A+ A++

Nie spełniono wymogów formalnych – mówi Piotr Patora, dyrektor w łódzkim Kuratorium Oświaty. Jak wyjaśnia na każdym z wniosków musi być indywidualna akceptacja dyrektora. Bo jak dochodzi do podpisywania umów, to dla każdej placówki może być inna kwota, a musi być zapewniony 20-procentowy wkład własny, indywidualny dla każdej placówki – dodał.          

Jak mówi wiceprezydent Łodzi Małgorzata Moskwa-Wodnicka miasto nie może się odwołać od decyzji Kuratorium Oświaty, bo nie ma takiej drogi formalnej. Mogę tylko odwoływać się do zdrowego rozsądku i przyzwoitości pana kuratora – mówi wiceprezydent. I dodaje, że jeśli “kurator nie podchodzi do sprawy politycznie a merytorycznie”, to powinien wniosek zaakceptować, a urzędników wezwać do złożenie wyjaśnień. Bo efekt jest taki, że to uczniowie i nauczyciele nie uzyskają środków – dodała.    

Pieniądze nie przepadają całkowicie, miasto może starać się o fundusze z programu “Aktywna Tablica” w przyszłym roku.

Opracowanie:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułGigant może wydać 16,5 miliona euro za Ronaldo. “Pierwsza oferta w przygotowaniu”
Następny artykuł“Są twarde dowody”. Tomasz Lis miał wylecieć za SMSy do młodej pracownicy