A A+ A++
Prognozy PKB w dół. Optymiści obawiają się delty
Prognozy PKB w dół. Optymiści obawiają się delty
fot. Andrii Zastrozhnov / / Shutterstock

Największe banki w Polsce i Stanach Zjednoczonych zredukowały prognozy PKB na ten rok. Jako powód analitycy podają wzrost niepewności związany z nową falą pandemii, która postępuje nie mniej dynamicznie niż poprzednie. Choć warto zauważyć, że na razie prognozy rewidują te instytucje, które były najbardziej optymistycznie nastawione do perspektyw gospodarki. Wirus delta (odmiana koronawirusa) nie wywołuje na razie żadnych objaw paniki na szeroko pojętych rynkach finansowych.

We wtorek prognozę wzrostu PKB dla Polski na 2021 r. obniżył bank Pekao — z 5,5 do 5 proc. Analitycy banku napisali: „Wprawdzie kolejna fala zachorowań na COVID-19 nie przyniesie gwałtownego wzrostu liczby hospitalizacji i dotkliwych dla gospodarki obostrzeń, jednak w skali globalnej obserwujemy schłodzenie koniunktury i większą ostrożność gospodarstw domowych i przedsiębiorstw. W trzecim kwartale prognozujemy wzrost PKB na 4,0 proc. r/r. Uwzględniając te czynniki oraz negatywne zaskoczenie ze strony krajowych inwestycji w drugim kwartale, rewidujemy naszą prognozę wzrostu gospodarczego w 2021 r.”

Podobny ruch dzień wcześniej w USA wykonał Goldman Sachs, obniżając przewidywaną dynamikę PKB dla tego kraju z 6 do 5,7 proc. To już druga rewizja w dół w ciągu miesiąca (wcześniej prognoza wynosiła 6,4 proc.). Analitycy napisali: „Przeszkody dla mocnego wzrostu konsumpcji w przyszłości okazały się dużo wyższe. Wariant delta już hamuje wzrost w trzecim kwartale”.

Puls Biznesu

Zarówno Pekao w Polsce, jak Goldman Sachs w USA plasowały swoje prognozy w górnym przedziale prognoz rynkowych. Analitycy banków optymistycznie spoglądali w przyszłość, licząc na mocne ożywienie konsumpcji wiedzione realizacją odłożonego popytu oraz przyspieszenie inwestycji. Zresztą wiele z tych argumentów i obserwacji się sprawdziło i gdyby nie zaskakująco szybka mutacja wirusa, to prawdopodobnie sytuacja byłaby jeszcze lepsza, niż przewidywali optymiści (do których ja sam bym się zaliczył).

Delta wykazuje jednak bardzo dużą siłę przebicia. Mimo wysokiego poziomu odporności nabytej w społeczeństwach krajów rozwiniętych (licząc łącznie, zaszczepionych oraz ozdrowieńców jest to około 70-80 proc.) śmiertelność na COVID-19 jest obecnie w Europie i USA wyższa niż przed rokiem — licząc zgony na milion mieszkańców. To może sugerować, że jesień będzie równie zła jak poprzednia, choć obserwując prognozy epidemiczne i opinie ekspertów, mam wrażenie, że dominuje przekonanie, iż wysoki stopień odporności zapobiegnie najgorszym scenariuszom. Trzeba pamiętać, że wyższy niż przed rokiem poziom zakażeń i zgonów odbywa się przy znacząco wyższej mobilności ludności.

W Polsce matematycy z Uniwersytetu Warszawskiego przewidują np., że w negatywnym scenariuszu w jesiennym szczycie hospitalizowanych z tytułu COVID-19 będzie około 22 tys. osób, czyli około 2/3 poziomu sprzed roku. Amerykański instytut IHME (Institute of Health Metrics and Evaluation) natomiast przewiduje, że obłożenie szpitali w Polsce z tego tytułu będzie wyższe niż przed rokiem.

Istotny w tym wszystkim jest fakt, że w ostatnich 2-3 miesiącach trzeba było odłożyć na bok scenariusze, w których pandemia wygasa i mamy spokój. Stopień zaszczepienia okazał się za niski, a zakaźność delty zbyt wysoka.

Po stronie czynników pozytywnych dla gospodarki należy wymienić niewątpliwie dużo większą zdolność adaptacji. Pandemia nie jest już szokiem — osłabia aktywność w niektórych branżach, ale nie uderza już gwałtownie w nastroje ludności i firm oraz nie zaburza zdolności operacyjnych przedsiębiorstw. Niektóre branże mogą stracić, inne zyskać. Z tego zapewne powodu na rynkach finansowych na razie nie widać dużego strachu przed kolejną falą. W ostatnich dniach i tygodniach ceny akcji oraz rentowności obligacji skarbowych w Polsce i USA lekko rosły.

Źródło:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRustler odnosi sukces. Początkowa sprzedaż pozwoliła zwrócić zainwestowane w grę pieniądze
Następny artykułMSPO 2021: Perspektywy Miecznika okiem PGZ