A A+ A++

Rząd będzie finansował pakiety badań przesiewowych czterdziestolatkom, ale nie wyłapie za ich sprawą problemów z hormonami u kobiet. A te są częste. Wyda 500 mln zł na badania, które już dziś może zlecić lekarz rodzinny. 

Rząd już od 1 lipca zamierza refundować Polakom 40+ pakiety badań diagnostycznych. Oddzielny wykaz badań został przygotowany dla kobiet a oddzielny dla mężczyzn. Z programu skorzystają tylko ci, którzy mają Internetowe Konto .  Za jego pomocą będzie można zgłosić się na badania do placówki, z którą umowę podpisze NFZ. 

Pakiet badań diagnostycznych dla kobiet zwierał będzie badanie biochemiczne, w tym: morfologia krwi obwodowej ze wzorem odsetkowym i płytkami krwi, stężenie cholesterolu całkowitego albo kontrolny profil lipidowy, stężenie glukozy we krwi, poziom hemoglobiny glikowanej HbA1c, poziom kreatyniny we krwi, badanie ogólne moczu, poziom kwasu moczowy we krwi oraz krew utajona w kale – metodą immunochemiczną. 

Brakuje TSH

Zaś w pakiet dla mężczyzn będą dostępne takie same badania oraz badanie biochemiczne poszerzone o PSA (badanie w kierunku raka prostaty). Jest jeszcze pakiet wspólnym, składający się z pomiaru ciśnienia tętniczego, pomiaru masy ciała, wzrostu, obwodu w pasie oraz obliczenie wskaźnika masy ciała (BMI) oraz ocenę miarowości rytmu serca.

Co ciekawe, jednym z powszechnych schorzeń u kobiet są problemy z hormonami, w tym problemy z tarczycą. Pakiet na temat badań TSH milczy. Do endokrynologa kobiecie trudno się jest dostać. W całym kraju jest ich zaledwie 1,6 tys. W niektórych miastach w ogóle nie ma takiego specjalisty. Lekarze rodzinni niechętnie dają skierowania do nich. Niechętnie czynią to także ginekolodzy, którzy powinni znać się na jakimś wycinku endokrynologii a często także rozkładają ręce.

-Z badaniem w kierunku TSH jest ten problem, że mają go także kobiety młode. I u nich należy go rozwiązać, gdyż problemy z tarczycą utrudniają zajście w ciąże. Co nie oznacza, że u starszych pacjentek należy bagatelizować nieprawidłowy poziom TSH. Tylko mam wątpliwości czy badania przesiewowe w kierunku poziomu tarczycy mają sens. Bo problemów z tarczycą nie wykazuje się jednym badanem- zauważa Tomasz Imiela, internista i wiceprezes okręgowej izby lekarskiej w Warszawie. Ogólnie pakiet ocenia jako kompletny- Jeśli ludzie zaczną się zgłaszać na badania zapewne pozwoli zidentyfikować cukrzyków czy osoby z rakiem prostaty. Trudniejsza może być jednak już samo leczenie później. Nie wiem też jak pacjent sam oceni sobie miarowość rytmu serca – zauważa Tomasz Imiela.

Dziś, wszystkie opisane w pakiecie badania w pakiecie może zlecić lekarz rodzinny. Problem w tym, że ten system nie zawsze się sprawdza, gdyż profilaktyka nie jest premiowana w NFZ. Lekarz z puli pieniędzy otrzymywanych z Funduszu, musi płacić laboratorium za badania jakie zlecił pacjentowi 

Finalnie pacjent pójdzie do przychodni

Finalnie jednak, jeśli z opisu badań wykonanych w ramach bilansu 40-latka wyjdą nieprawidłowości, pacjent trafi do lekarza rodzinnego. A dziś przychodnie POZ są niewydolne. Choćby dlatego, że lekarze zajmują się przedłużaniem recept. To powinien robić ktoś inny- zauważa Tomasz Imiela. 

Uczestnictwo w programie pilotażowym jest dobrowolne, a pacjent w ramach programu będzie mógł zrealizować badania tylko raz. Będzie za to mógł sam wybrać, gdzie wykona tę diagnostykę spośród placówek, które podpiszą z NFZ umowę na realizację takiego pakietu.

Zgodnie z Oceną Skutków Regulacji, efektem wprowadzenia programu ma być: identyfikowanie u osób w zdefiniowanej grupie wiekowej czynników ryzyka zdrowotnego; wczesne wykrycie symptomów najczęściej występujących chorób cywilizacyjnych, tj. chorób układu sercowo-naczyniowego, metabolicznych, onkologicznych i edukację zdrowotną pracowników, w zakresie zdrowego stylu życia, wskazanie dalszego postępowania diagnostyczno-terapeutycznego. 

Niemniej jednak, już od kilku lat działają refundowane badania przesiewowe w kierunku wczesnego wykrywania raka szyjki macicy czy piersi. Nie ma jednak tłumu chętnych na tę diagnostykę. Z danych jakie Polityce Zdrowotnej przekazał NFZ wynika, że w programie profilaktyki raka szyjki macicy (cytologia) wzięło udział;

  • w 2019 r:- 485 903 kobiet 
  • w 2020 r: 291 480 kobiet

Spadek osób poddających się badaniom jest widoczny także w programie profilaktyki raka piersi (mammografia), w którym wzięło udział:

  • w 2019 r – 1 041 740 kobiet 
  • w 2020 r. – 736 579 kobiet

 Działania promocję rządu

W efekcie program wygląda trochę na działanie PR-we, bo objęte nim badania są w zasadzie już teraz dostępne na poziomie podstawowej opieki zdrowotnej. –Warto byłoby też wiedzieć, czy przeprowadzono symulację jego efektywności, bo np. przegląd systematyczny Cochrane, ostatnio aktualizowany w roku 2019, wykazuje, że tego typu działania rzadko przynoszą korzyści zdrowotne, za to grożą wywołaniem sztucznego popytu na niepotrzebne badania. W szczególności grozi to w sytuacji, gdy w pierwszym kroku wszystko odbywa się z pominięciem lekarza rodzinnego, który oceniając stan kliniczny pacjenta nie tylko może trafniej pokierować diagnostyką, ale też od razu odpowiedzieć na wiele wątpliwości pacjenta. Nie jest jasne, dlaczego wybrano drogę “bezkontaktową”  – przez IKP lub infolinię, co swoją drogą przyczyni się do obniżenia znaczenia POZ w oczach pacjentów, a jednocześnie utrudni korzystanie z nich tej grupie, która potencjalnie odniosłaby najwyższe korzyści, czyli osobom o niskich kompetencjach zdrowotnych – ocenia Maria Libura, ekspert ds. ochrony zdrowia Klubu Jagiellońskiego..

Zgodnie z projektem rozporządzenia wskaźnikami realizacji programu będą: liczba przebadanych kobiet i mężczyzn, liczba świadczeniodawców realizujących program, liczba i kompletność wypełnionych ankiet oraz informacja o zrealizowanych badaniach diagnostycznych. O liczbie zdiagnozowanych chorób, wystawionych e-skierowań do specjalistów nie ma ani słowa. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułOstrzeżenie powtarzają, jak mantrę. Opublikowali je w postaci nekrologu
Następny artykułPoznań: Jacek Jaśkowiak popiera pomysł skweru im. Lecha i Marii Kaczyńskich