A A+ A++

Rozmowa z prof. Stanisławem Obirkiem, teologiem, antropologiem kultury, byłym jezuitą

Lena Gontarek: Rozmawiamy dzień po 39. rocznicy wprowadzenia stanu wojennego. Wtedy Kościół był ostoją, miejscem schronienia dla znacznej części społeczeństwa. Teraz, kiedy ludzie wychodzą na ulicę, to krzyczą: “Panie biskupie, mamy cię w dupie”. Co się zmieniło od tamtego czasu?

Prof. Stanisław Obirek: Ludzie. A Kościół został tam, gdzie był 40 lat temu.

To znaczy?

– Te ostatnie 40 lat to czas radykalnych przemian politycznych, społecznych, kulturowych, religijnych. Stan wojenny to była przerwa w tym procesie demokratyzacji i upodmiotowiania społeczeństwa, dramatyczna, ale zaledwie kilkuletnia. Kiedy w Polsce po 1989 roku eksplodowała demokracja, zaczęło dochodzić do epokowych zmian: dołączyliśmy do struktur NATO, do Unii Europejskiej, kilka milionów Polaków wyemigrowało do pracy na rynkach europejskich. To były prawdziwe wstrząsy sejsmograficzne, które zmieniły nas jako społeczeństwo.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPeadar de Burca: Do Not Go Gentle Into The Night
Następny artykułNocny pożar w Łodzi. Nie żyje jedna osoba