A A+ A++

Kanclerz Niemiec Olaf Scholz tłumaczył we wtorek, dlaczego Niemcy będą nadal wstrzymywać się z dostawami ciężkiej broni dla Ukrainy.

Scholz stwierdził, że już od początku rosyjskiej inwazji Niemcy podjęły zdecydowane działania i dostarczały Ukrainie broń. Kanclerz powiedział, że Berlin stanowił przykład dla innych państw. Jednak nawet niemiecki “Bild” zaznacza, że nie może być mowy o “wiodącej roli Niemiec”. Wszystko dlatego, ze szef rządu po raz pierwszy poinformował o chęci dostarczania broni Ukrainie za pośrednictwem Twittera 26 lutego. Tego dnia Belgia, Czechy i USA zapowiedziały już dostarczenie Ukrainie ręcznych wyrzutni rakiet. Z kolei Wielka Brytania już pod koniec stycznia, jako pierwszy kraj, dostarczyła Ukrainie 2 tys. wyrzutni przeciwpancernych typu NLAW.

“Bild” nazwał ponadto partię SPD “Socjaldemokratycznym Wstydem Niemiec”.

Niemiecka scena polityczna a dozbrajanie Ukrainy

O debacie wewnątrz niemieckiej sceny politycznej na temat zakresu pomocy, jakie Niemcy powinny świadczyć Ukrainie, mówił w rozmowie z portalem wPolityce.pl mieszkający w Niemczech historyk, prof. Bogdan Musiał.

Naukowiec zwrócił uwagę na fakt, że partia Scholza ma 25-26 proc. w sondażach, co stanowi 1/4 głosów, ale istotny jest również głos koalicjantów – Zielonych i FDP. – SPD ma kanclerza, ale w koalicji jest tak, że Zieloni i FDP od dłuższego czasu żądają, aby Niemcy dostarczały ciężką broń Ukrainie – zaznaczył.

– Dyskusja się zaostrza, ale SPD blokuje te dostawy poprzez kanclerza. Zatem nawet koalicjanci krytykują kanclerza i ministrów z SPD, że ich działalność jest nieadekwatna, niewystarczająca i mówią też, że to szkodzi wizerunkowi Niemiec – to jest istotne.

Prof. Musiał: AFD i Die Linke są przeciwne

Prof. Musiał wskazał, że do krytyki przyłącza się naturalnie także opozycja, ale nie w całości. – CDU właśnie ogłosiła, że jeśli niemiecki rząd nic nie zrobi, to w Bundestagu będą chcieli przedstawić rezolucję, w której będą się domagać od rządu niemieckiego dostarczania ciężkiej broni dla Ukrainy. To będzie oznaczało dla SPD i kanclerza Scholza więcej niż porażkę wizerunkową wewnątrz Niemiec, ponieważ od dłuższego czasu większość opinii publicznej jest za dostawami broni dla Ukrainy – tłumaczył ekspert.

– Tylko dwie partie poza SPD są przeciwko dostarczaniu broni dla Ukrainy – AfD i Die Linke. Jest pytanie, jak to się dalej rozwinie. Widać coraz większy nacisk mediów i opinii publicznej na rząd, a cała sytuacja to też oczywiście totalna porażka wizerunkowa niemieckiego rządu – podsumował wątek prof. Musiał.

Czytaj też:
USA: Kolejne wsparcie finansowe dla Ukrainy. Biden ogłosił decyzję
Czytaj też:
“Berlin nie jest zainteresowany, żeby Rosja przegrała tę wojnę”
Czytaj też:
“Jak zarabiali, tak zarabiają”. Lisicki o szansach Ukrainy i sankcjach na Rosję

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułAbp Szewczuk: Nasi duchowni wzięli na siebie główny ciężar tej wojny
Następny artykułDowódca obrony Mariupola o sytuacji w mieście: Zostały nam tylko godziny