„Głównym problemem COVID-19 nie jest kwestia zakażenia, tylko problem odpowiedzi organizmu, który zaczyna zwalczać sam siebie” – mówi prof. Włodzimierz Gut w rozmowie z Aleksandrą Jakubowską na łamach tygodnika „Sieci”.
Wirusolog odnosi się do ostatnich sensacji, który autorem jest dr Anthony Fauci.
Opinie tego pana z Ameryki przyjmuję z dużą dozą sceptycyzmu, on z pełną świadomością kiedyś powiedział, że wystarczy odporność stadna na poziomie 60 proc., żeby sobie z koronawirusem poradzić. Potem tłumaczył, że zrobił to celowo, żeby pobudzić do działań, bo doskonale wiedział, tak jak wszyscy, którzy się tym zajmują, że poniżej 85 proc. nie ma o czym rozmawiać
– tłumaczy Gut.
Teraz przestawił wajchę w drugą stronę i straszy omikronem, gdy tymczasem problemem nie jest kolejna mutacja wirusa, ale zjawiska, które dzieją się w okolicach pandemii, czyli nasze zachowania, ruchliwość. Wirus jest martwy poza organizmem. Nie ma żadnych zdolności szerzenia się, jak niektórzy mu przypisują, po prostu korzysta z naszych zachowań. Każda z mutacji koronawirusa ma dwie podstawowe właściwości – rozpoznaje określoną komórkę i potrafi do niej wejść
– dodaje.
Osłabienie odporności?
Prof. Gut zapewnia, że szczepionka przeciwko koronawirusowi nie osłabia odporności człowieka.
Szczepionka nie osłabia odporności, legendą jest to, że ma wiele antygenów. W zwykłym kurzu jest więcej antygenów niż we wszystkich szczepionkach razem wziętych i poza alergikami nikomu to nie przeszkadza. Głównym problemem COVID-19 nie jest kwestia zakażenia, tylko problem odpowiedzi organizmu, który zaczyna zwalczać sam siebie. W tym wirusie jest takie białko, które za to odpowiada
– mówi.
Po to jest szczepienie, żeby skrócić ten pierwszy okres, w którym wirus może zdążyć pobudzić organizm do nadzwyczajnej odpowiedzi, czyli walki samego z sobą
– dodaje.
Zdaniem prof. Guta, należy zastanowić się nad wysłaniem preparatów do miejsc, w których mamy do czynienia z niskim poziomem zaszczepienia.
Osobiście wolałbym, żeby te szczepionki poszły tam, gdzie poziom zaszczepienia wynosi 2 proc., żeby stamtąd nie transmitowano nowych mutacji, niż żebyśmy się uodporniali na zasadzie „wzmocnimy jeszcze, wzmocnimy jeszcze”
– twierdzi wirusolog.
Więcej w nowym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 10 stycznia br., także w formie e-wydania – polecamy tę formę lektury, wystarczy kliknąć TUTAJ.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół i oglądania ciekawych audycji telewizji wPolsce.pl.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS