Wojna stawia pytanie o to, dlaczego jest tak, że agresja wewnątrzgatunkowa, mówiąc językiem antropologów, została wyeliminowana w naszej Europie, a w Federacji Rosyjskiej rząd może ją podsycać, czyniąc z niej podstawę swojej wojennej propagandy? Co zatem zaważyło na tym, że jedni ludzie podatni na propagandę skłonni są do agresywnych zachowań względem nas, a inni, mieszkańcy Europy i reszty wolnego świata, są łagodni i tolerancyjni?
Powinniśmy się wyrzec zbyt prostych, krzywdzących odpowiedzi. Nie ma złych narodów czy społeczności. Człowiek nie powinien być określany przez formułę Homo homini lupus ani natura ludzka nie powinna być idealizowana. Jak twierdzą bowiem antropolodzy, naiwnością jest głoszenie poglądów, że zniesienie własności prywatnej odsłoni dobrą naturę człowieka.
Jeden…
Teraz za 2,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieram
Jeżeli masz e-prenumeratę,
Zaloguj się
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS