Prof. Agnieszka Pawlak, przewodnicząca Asocjacji Niewydolności Serca Polskiego Towarzystwa Kardiologicznego, apeluje o zwrócenie zwiększenie uwagi na pacjentów z niewydolnością serca w Polsce. Jest ich w Polsce już 1,2 mln i liczba ta stale rośnie.
Niewydolność serca (NS) to wyzwanie globalne, szczególnie widoczne w starzejących się społeczeństwach, takich jak Polska, gdzie schorzenie to odpowiada za największą liczbę zgonów wśród chorób sercowo-naczyniowych. Kluczem do opanowania epidemii niewydolności serca, jest wczesne rozpoznanie czynników ryzyka i wdrożenie skutecznej interwencji w zakresie zmiany stylu życiu, farmakoterapii i leczenia zabiegowego oraz opieka koordynowana i monitoring chorych po opuszczeniu szpitala.
Czym jest niewydolność serca?
Z niewydolnością serca (NS) w Polsce żyje ponad 1,2 mln. osób, chorują coraz młodsze osoby, najczęściej dotyka jednak ona osób po 60 r.ż. Niewydolność serca jest konsekwencją wielu schorzeń, w szczególności sercowo-naczyniowych tj. cukrzyca, miażdżyca, nadciśnienie tętnicze, otyłość, przebyte zawały serca czy wady zastawkowe serca.
– Dlatego tak ważna jest czujność lekarzy rodzinnych i specjalistów pozwalająca na wczesne podjęcie interwencji w zakresie zapobiegania rozwojowi niewydolności serca lub jej wczesnego wykrycia i skutecznego leczenia, w celu zapobiegania jej rozwojowi i ciężkim powikłaniom, w tym przedwczesnym zgonom – podkreśliła prof. Agnieszka Pawlak, przewodnicząca Asocjacji Niewydolności Serca PTK.
Jednym z największych problemów z jakimi mierzy się polski system opieki zdrowotnej w tym obszarze, jest nadmierna liczba hospitalizacji, która wynika głównie z zaostrzenia cech niewydolności serca – średnia wartość wskaźnika liczby hospitalizacji z powodu niewydolności serca w Polsce w przeliczeniu na liczbę mieszkańców jest niemal 3-krotnie wyższa niż średnia dla pozostałych krajów OECD . Inne wyzwania dotyczą zbyt późnego rozpoznania niewydolności serca, braku ciągłości opieki nad pacjentami po wypisaniu ze szpitala (braku opieki koordynowanej) i odpowiedniego monitoringu, czy ograniczonego dostępu do niektórych nowoczesnych terapii.
Ekspertka podkreśla, że hospitalizacje mogłyby być zastąpione przez lepszą opiekę ambulatoryjną lub hospitalizacje jednodniowe, co zmniejszyłoby obciążenie dla systemu opieki zdrowotnej, przy jednoczesnym poprawieniu monitoringu stanu zdrowia chorych – usprawnieniu telemonitoringu oraz opieki domowej nad chorymi.
– Pomiędzy rokiem 2014 a 2019 mieliśmy do czynienia z bardzo dużym, bo 41% wzrostem hospitalizacji, wynikającym głównie z zaostrzenia cech niewydolności serca, co oczywiście powoduje bardzo duże zwiększenie nakładów finansowych na leczenie chorych, a jednocześnie nie przyczynia się do zmniejszenia umieralności w tej grupie pacjentów – wskazuje prof. Adam Witkowski, pełnomocnik ds. Narodowego Programu Chorób Układu Krążenia.
Niewydolność serca w opiece koordynowanej?
Jednym z rozwiązań systemowych, które mają poprawić sytuację pacjentów z niewydolnością serca jest Narodowy Program Chorób Układu Krążenia (ChUK), który zaplanowany jest na 10 lat, do 2032 roku, a jego celem jest obniżenie zachorowalności i umieralności z powodu chorób układu krążenia, zmniejszenie różnic regionalnych w zachorowalności, umieralności, zredukowanie wpływu klasycznych czynników ryzyka chorób układu krążenia oraz poprawa organizacji opieki nad pacjentami i wykorzystanie potencjału badań naukowych w kardiologii. Te wszystkie działania będą realizowane w 5 obszarach: inwestycje w kadry, inwestycje w edukację, profilaktykę i styl życia, inwestycje w pacjenta, inwestycje w naukę i innowacje oraz obszar piąty, inwestycje w system opieki kardiologicznej.
– W Programie ChUK jest miejsce dla pacjentów z niewydolnością serca, a nawet bym powiedział, że duża część tego programu jest przeznaczona na leczenie i diagnostykę pacjentów z niewydolnością serca, zarówno w sensie obecnie realizowanych działań, jak i zaplanowanych. Nie możemy spocząć na laurach, trzeba zaadresować wyzwania, dlatego chcielibyśmy wrócić do koncepcji koordynowanej, kompleksowej opieki nad pacjentami z niewydolnością serca, czyli do programu KONS – dodaje prof. Adam Witkowski.
Program KONS pierwotnie miał ruszyć w latach 2018/2019. Ukazało się nawet dedykowane rozporządzenie ministra zdrowia, jednak z różnych przyczyn, w szczególności z powodu wybuchu pandemii koronawirusa, nie doszło do realizacji programu. Obecnie nastąpił powrót do idei KONS w ramach Programu ChUK. Kierownikiem tego projektu jest prof. Jadwiga Nessler, członek zarządu Asocjacji Niewydolności Serca PTK, która koordynowała pilotaż KONS.
Reaktywacja programu KONS mogłaby zapewnić ciągłość opieki i jej koordynację dla pacjentów, którzy zostali wypisani ze szpitala, podobnie jak ma to miejsce w opiece pozawałowej (KOS-zawał). Celem KONS jest wdrożenie kompleksowej opieki, dostępu do wszystkich świadczeń jakie są niezbędne dla pacjentów z niewydolnością serca, realizowanych w ramach współpracy wielospecjalistycznej i przy aktywnym wsparciu ze strony szpitali dla opieki ambulatoryjnej i POZ. Trzeba pamiętać, że pacjent z NS to pacjent z wielochorobowością, który powinien być kompleksowo zaopatrzony.
– Chcemy zaplanować indywidualną opiekę medyczną dla każdego pacjenta z niewydolnością serca, położyć nacisk na opiekę ambulatoryjną i jednodniową, szczególnie u chorych z zaostrzeniem cech niewydolności serca i wreszcie zapewnić aktywny nadzór nad pacjentem stabilnym w podstawowej opiece zdrowotnej i poprzez telemonitoring. – dodaje prof. Adam Witkowski.
Ścieżka dla pacjentów z niewydolnością serca znalazła się także w Krajowej Sieci Kardiologicznej. Do marca 2024 roku włączono do niej ponad 28 000 pacjentów.
Lekarz pierwszego kontaktu powinien wykryć symptomy niewydolności serca
Obok rozwiązań systemowych, które są wdrażane dla pacjentów z niewydolnością serca w Polsce, niezwykle ważnym aspektem jest edukacja lekarzy oraz chorych, zarówno na etapie pobytu w szpitalu czy podczas konsultacji, ale również, a wręcz szczególnie, po powrocie pacjenta do domu.
– Pacjent zostaje wówczas sam ze swoją chorobą, dlatego powinien wiedzieć jak monitorować stan swojego zdrowia, jak unikać zaostrzenia, ale też rozpoznać wcześniej objawy dekompensacji, a także posiadać umiejętność modyfikacji leczenia diuretycznego w zależności od objawów przewodnienia organizmu. Tutaj z pomocą przychodzi „Kardiolinia”, Centrum Edukacji i Wsparcia Pacjenta z Niewydolnością Serca, uruchomione 20 maja przez Asocjację Niewydolności Sera PTK. Dobrze przeprowadzona edukacja jest w stanie zredukować zasadniczo nawrotowe hospitalizacje, ponieważ jedną z ich przyczyn jest nieprawidłowa retencja płynów. Dlatego w ramach „Kardiolinii” edukatorki – pielęgniarki niewydolności serca, przede wszystkim, uczą, jak monitorować objawy niewydolności serca, modyfikować leczeni diuretyczne i styl życia – zaznacza prof. Agnieszka Pawlak.
W ramach „Kardiolinii”, czyli platformy edukacyjnej z systemem zapisów online, pacjent lub osoba bliska może wybrać termin porady, a Edukator dzwoni do niego we skazanym czasie i odpowiada na pytania, wyjaśnia wątpliwości pacjenta oraz edukuje na temat najważniejszych aspektów jakości życia z niewydolnością serca.
Podnoszeniu świadomości niewydolności serca wśród lekarzy oraz pacjentów, szczególnie z grup ryzyka, były poświęcone tegoroczne Europejskie Dni Świadomości Niewydolności Serca, które w Polsce odbyły się pod hasłem: „Serce bije na alarm – może potrzebować Twojej pomocy. Wykryj niewydolność serca”. Jak podkreślał prof. Paweł Rubiś, przewodniczący elekt Asocjacji Niewydolności Serca PTK, przekaz Dni kierowany był głownie do lekarzy pierwszego kontaktu (POZ), gdyż to oni mają najczęściej do czynienia z pacjentami z chorobami przewlekłymi. Z jednej strony celem zwiększonej czujności lekarza POZ ma być wczesne rozpoznanie symptomów niewydolności serca oraz monitoring pacjentów z grup ryzyka takich jak np. cukrzyca, choroba wieńcowa, otyłość, a z drugiej strony istotna jest poprawa jakości życia, czyli funkcjonowania pacjenta, co przekłada się też na lepsze rokowania. Jakość życia rozumiana jest szeroko, przede wszystkim jako pozbycie się dokuczliwych objawów, męczliwości, duszności wysiłkowej, nawracających zaostrzeń i obrzęków.
– Ma to niebagatelne znaczenie zważywszy na fakt, że postępowanie terapeutyczne jest kontynuowane po wypisie pacjenta ze szpitala, a chorego często dalej prowadzi lekarz rodzinny. Jeśli pacjent nie jest dobrze zaopiekowany, to aż u 40% z nich w ciągu 60 dni od wyjścia ze szpitala występuje konieczność ponownej hospitalizacji lub innej interwencji medycznej, co zwiększa ryzyko zgonu. – alarmował podczas Dni Świadomości Niewydolności Serca dr Mateusz Sokolski, HFA Young Committee Europejskiego Towarzystwa Kardiologicznego.
Europejska Sieć Ośrodków Referencyjnych
Asocjacja Niewydolności Serca we współpracy z Europejskim Towarzystwem Kardiologicznym rozwija sieć certyfikowanych ośrodków niewydolności serca w ramach projektu ICARE-HF, którego celem jest poprawa wyników leczenia pacjentów poprzez podnoszenie standardów opieki w placówkach i docenianie tych, które stosują najlepsze praktyki. ICARe-HF ocenia funkcjonowanie poszczególnych ośrodków, instytucji i klinik w oparciu o uznane standardy opieki, wytyczne ESC i dane naukowe.
– W minionym tygodniu Asocjacja rozesłała zaproszenia do dołączenia do projektu wraz z pakietem informacji i dokumentów do ekspertów i klinik NS w całym kraju. Zachęcamy do wspólnego budowania najwyższej jakości opieki nad pacjentami z niewydolnością serca w Polsce. – apeluje prof. Agnieszka Pawlak.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS