A A+ A++

Szef Grove Street Games nie jest zachwycony jedną zmianą wprowadzoną w wielkiej aktualizacji GTA: The Trilogy – The Definitive Edition.

Źródło fot. Rockstar Games / Take Two Interactive.

i

Nowa aktualizacja „definitywnej” trylogii GTA przyniosła sporo pochwał firmie Rockstar Games. Jednakże niezadowolone jest studio Grove Street Games, które oskarża twórców Grand Theft Auto o usunięcie wzmianki o nich z GTA: The Trilogy – The Definitive Edition.

Thomas Willamson, prezes studia, które pomagało przy odświeżeniu pierwszych trzech trójwymiarowych odsłon gangsterskiej trylogii Rockstara, zwrócił uwagę, jakoby najnowsze uaktualnienie usunęło nazwę jego studia z listy twórców (nie użył tu konkretnych nazw, ale łatwo zgadnąć, o co mu chodzi). Taki „czysto hipotetyczny” zabieg nazwał dosadnie „chu….wym posunięciem”, skoro ostatnia wielka aktualizacja uwzględnia też „setki poprawek przygotowanych przez tych deweloperów”.

Wypada przy tym dodać, że Williamson nie do końca ma rację. Grove Street Games faktycznie usunięto, lecz nie z napisów końcowych, a z sekwencji otwierającej poszczególne odsłony Grand Theft Auto: The Trilogy: The Definitive Edition. „Creditsy” trylogii nadal uwzględniają zarówno GSG, jak i australijski zespół Video Games Deluxe, który pomagał przy ostatniej aktualizacji.

Wpis Wiliamsona wywołał też żywe dyskusje między internautami, złośliwie twierdzącymi, że akurat Grove Street Games nie powinno przypominać graczom, że odpowiada za pierwotnie fatalny remaster kultowej trylogii, a tymi, którzy zgadzają się, że usunięcie deweloperów odpowiedzialnych także za ostatnie poprawki (choćby tylko z „intra”) jest dość kuriozalnym posunięciem.

  1. Recenzja GTA Trilogy Definitive Edition – nie o taki remaster nic nie robiłem

Ukończył polonistyczne studia magisterskie na Uniwersytecie Warszawskim pracą poświęconą tej właśnie tematyce. Przygodę z GRYOnline.pl rozpoczął w 2015 roku, pisząc w Newsroomie growym, a następnie również filmowym i technologicznym (nie zabrakło też udziału w Encyklopedii Gier). Grami wideo (i nie tylko wideo) zainteresowany od lat. Zaczynał od platformówek i do dziś pozostaje ich wielkim fanem (w tym metroidvanii), ale wykazuje też zainteresowanie karciankami (także papierowymi), bijatykami, soulslike’ami i w zasadzie wszystkim, co dotyczy gier jako takich. Potrafi zachwycać się pikselowymi postaciami z gier pamiętających czasy Game Boya łupanego (jeśli nie starszymi).

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł15-latek próbował wyrwać kobiecie torebkę. Zatrzymali go policyjni wywiadowcy
Następny artykułDoom uruchomiony na garnku z Lidla. GTA też pójdzie