Polacy, zamiast certyfikowanych i zapewniających wysoką jakość pomp ciepła i kotłów na pelet, kupują tańsze urządzenia z Azji. Polscy producenci urządzeń grzewczych OZE przedstawili skierowane do premiera postulaty, których realizacja mogłaby poprawić sytuację w ich branży – np. wskazanie urządzeń grzewczych OZE jako technologii wspieranych przez rząd.
Polska Organizacja Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC) i Izba Gospodarcza Urządzeń OZE (IGU OZE) zorganizowały konferencję prasową „Produkcja urządzeń grzewczych OZE niepowtarzalną szansą dla polskiej gospodarki”, poświęconą perspektywom rozwoju polskiej produkcji urządzeń grzewczych OZE w Polsce.
Napaść Rosji na Ukrainę znacząco przyspieszyła unijne plany odejścia od stosowania paliw kopalnych w budynkach, co przełoży się na powszechne zastosowanie w Europie urządzeń grzewczych korzystających z odnawialnych źródeł energii. Wyrazem tego jest ogłoszony w maju 2022 roku unijny pakiet REPowerEU, który zakłada m.in. ponaddwukrotny wzrost zastosowania pomp ciepła w ciągu najbliższych pięciu lat i wprowadzenie europejskiego zakazu sprzedaży samodzielnych kotłów na paliwa kopalne (gaz, węgiel czy olej) już w 2029 roku.
Także w Polsce rośnie rynek urządzeń grzewczych wykorzystujących OZE, jednak, jak do tej pory, głównie za sprawą importowanych produktów. Mimo tego, że mamy w naszym kraju blisko 20 polskich producentów pomp ciepła, to ich udział w sprzedaży tych urządzeń na polskim rynku jest daleko niewystarczający.
„Branża tonie, mamy napływ tanich urządzeń z Azji. Użytkownicy kupują tańsze urządzenia, a nie te o wyższej jakości, dlatego warto wprowadzić kontrole i zagwarantować użytkownikom odpowiednią jakość. Taka blokada mogłaby być szansą dla branży” – przekonywał dr Adam Nocoń, prezes Izby Gospodarczej Urządzeń OZE.
Warto wspomnieć, że w czerwcu 2022 roku niemiecki rząd, w ramach specjalnego porozumienia, zobligował krajowych producentów urządzeń grzewczych (którzy produkują obecnie głównie kotły gazowe i mają decydujący udział w ich produkcji oraz sprzedaży w Europie) do bardzo szybkiego rozwoju produkcji pomp ciepła. Jednym z celów tego porozumienia jest ponadtrzykrotne zwiększenie produkcji pomp ciepła – do poziomu ponad 500 tys. rocznie od 2024 roku oraz realizacja planu wyprodukowania 5-6 mln pomp ciepła do 2030 r.
Jednocześnie, mając na uwadze zrównoważony rozwój całej branży urządzeń OZE, rząd Niemiec przyspieszył montaż kotłów na pelet i pod koniec 2022 roku ogłosił, że dzięki temu do końca roku zostało zamontowanych 700 tys. tych urządzeń. Zgodnie z przewidywaniami, działania te miały kluczowe znaczenie i spowodują dalsze przyspieszenie zmian w ustawodawstwach unijnych poszczególnych krajów w kierunku powszechnego stosowania pomp ciepła w budynkach.
W Polsce w 2022 roku liczba sprzedanych pomp ciepła przekroczyła 200 tys. sztuk, a ich udział w ogólnej sprzedaży urządzeń grzewczych osiągnął ponad 32 proc. Jedynie 5 proc. to urządzenia krajowych producentów.
„Warto produkować urządzenia grzewcze w Polsce, ale potrzeba do tego rozwiązań systemowych, i to stworzonych bardzo szybko, żebyśmy nie przegrali rywalizacji z producentami zza granicy. Potrzebujemy natychmiastowego wsparcia, bo część producentów może zbankrutować” – apelował Paweł Lachman, prezes zarządu Polskiej Organizacji Rozwoju Technologii Pomp Ciepła (PORT PC).
Dlatego podczas konferencji prasowej został ogłoszony list otwarty branży do premiera Mateusza Morawieckiego, wskazujący kierunek koniecznych i niezbędnych działań dotyczących rozwoju produkcji urządzeń grzewczych OZE.
Wśród 10 najważniejszych postulatów polskiej branży urządzeń grzewczych OZE znalazły się apele o jednoznaczne wskazanie urządzeń grzewczych korzystających z OZE, tzn. pomp ciepła i kotłów na biopaliwo stałe w postaci peletu, jako technologii wspieranych przez polski rząd, a także o wprowadzenie zmian w zasadach dofinasowań do urządzeń grzewczych, w tym przede wszystkim zaprzestanie dofinansowywania urządzeń korzystających z paliw kopalnych.
Organizacje branżowe postulują zrównanie w programach dotacyjnych NFOŚiGW kwoty dofinansowania do kotłów na pelet o podwyższonym standardzie emisyjnym (obniżonej emisji cząstek stałych do wartości ≤ 20 mg/m3) z kwotami dofinansowania do pomp ciepła typu powietrze-woda na poziomie podstawowym – mając na uwadze fakt, że polska branża producentów kotłów na biopaliwa stałe wykonała ogromną pracę i poniosła wysokie koszty, aby dostosować swoje urządzenia do wymogów ecodesign.
Jednym z apeli środowiska jest też wprowadzenie obowiązku potwierdzenia przez system certyfikacji ENplus, DINplus lub Łukasiewicz – CTD wytwarzanych i kierowanych na polski rynek biopaliw stałych w postaci peletu drzewnego.
„W naszej ocenie jest to zatem właściwy, a zarazem niepowtarzalny moment na przygotowanie i wprowadzenie zintegrowanego planu działania na rzecz wsparcia krajowej produkcji i rozwoju polskiej branży urządzeń grzewczych, w tym szczególnie pomp ciepła i kotłów na pelet – na wzór kompleksowego planu działania przyjętego w Niemczech w czerwcu 2022 roku i podobnego, wdrażanego obecnie we Francji” – podsumował Paweł Lachman.
Źródło informacji: PAP MediaRoom
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS