Wzrost opłat za energię elektryczną i gaz spowodował wzrost kosztów w ogrzewaniu kościołów i poszukiwanie nowych rozwiązań. W lepszej sytuacji są te parafie, w których nie stosuje się ogrzewania gazowego.
Ciekawe rozwiązanie sprawdza się w kościele św. Jana Chrzciciela w Skalbmierzu – są to energooszczędne maty elektryczne na ławkach. System jest regulowany czterostopniowo, dzięki czemu można ogrzewać część ławek, np. w dni powszednie – tylko te w pobliżu prezbiterium. – Dzięki temu unikamy też dogrzewania dodatkowego i tym samym skraplania pary wodnej, co chroni się cenne malowidła w kościele – mówi ks. Marian Fatyga, proboszcz w Skalbmierzu. Kubatura skalbmierskiej kolegiaty wynosi ok. 800 m kw.
Pierwszy kościół w Skalbmierzu wzniesiono w XII wieku, obecny zbudowano w XV wieku, zachowując z dawnego prezbiterium i dwie wieże. Kościół jest gotycki, trójnawowy, w typie bazylikowym. Był przebudowywany w XVII wieku, sukcesywnie odnawiany w XIX i XX wieku.
Z kolei w bazylice w Wiślicy zastosowano system ogrzewania hybrydowego – jak nazywa je proboszcz i kustosz sanktuarium ks. Wiesław Stępień. – W zasadzie zgodnie z decyzją konserwatora zabytków nie wolno nam stosować innego ogrzewania, jak promienniki elektryczne, ze względu na cenną strukturę zabytkową – mówi KAI proboszcz. – Są one stosowane w okresie zimowym. Dodatkowym źródłem ciepła jest olejowa dmuchawa, włączana w niedzielę i święta z rana oraz między mszami – tłumaczy. To duże koszty, bo cena oleju opałowego wciąż rośnie, ale aby w pełni oszacować wzrost kosztów potrzeba jeszcze czasu. – Najlepiej po jednym lub dwóch sezonach – uważa proboszcz.
W Wiślicy pierwotny kościół był romański, następny – większy – także romański z kryptą (XII w.) W jego miejsce w I połowie XIII w. został zbudowany kolejny kościół romański – trójnawowy, z erygowaną przy nim kapitułą kolegiacką. Obecny kościół zbudował Kazimierz Wielki w poł. XIV wieku, był on rozbudowywany do końca XIV wieku. Jest gotycki, murowany w ciosu, z pozostałościami romańskimi.
Księża zauważają, że wskazana byłaby zmiana kwalifikacji świątyń, np. na obiekty pożytku publicznego, bo przecież kościoły służą ludziom, a tak wysokie opłaty nie będą możliwe do uregulowania. Podkreślają, że ci, którzy z ekonomicznych względów są zmuszeni do rezygnacji z ogrzewania kościołów – tracą wiernych.
– Jest gorzej niż było, i lepiej nie będzie – mówi dosadnie ks. dr hab. Rafał Dudała, rektor kościoła akademickiego św. Jana Pawła II w Kielcach.
Rektoralny kościół jest stosunkowo nowy, z nowoczesnym wnętrzem i jest w nim zawsze ciepło, które bywa magnesem dla wiernych z innych kieleckich parafii. Ogrzewanie ma gazowe, z programatorem ustawionym na stałe parametry. Choć są one niewysokie, dają dostateczne poczucie ciepła. – Co do wzrostu rachunków, będę mógł się wypowiedzieć w marcu – mówi duszpasterz.
Oszczędności zastosowano w Centrum Duszpasterskim Wesoła54, istniejącym przy kościele akademickim, które skupia dużą liczbę grup, wspólnot, wydarzeń w skali roku. Wyznaczeni koordynatorzy odkręcają kaloryfery na pół godziny przed spotkaniem.
cieszymy się, że odwiedzasz nasz portal. Jesteśmy tu dla Ciebie!
Każdego dnia publikujemy najważniejsze informacje z życia Kościoła w Polsce i na świecie. Jednak bez Twojej pomocy sprostanie temu zadaniu będzie coraz trudniejsze.
Dlatego prosimy Cię o wsparcie portalu eKAI.pl za pośrednictwem serwisu Patronite.
Dzięki Tobie będziemy mogli realizować naszą misję. Więcej informacji znajdziesz tutaj.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS