A A+ A++

W czerwcu radni Krakowa prawdopodobnie będą dyskutować i głosować nad zmianami w strefie czystego transportu. Jednak projekt uchwały utknął w magistracie.

1 lipca na terenie całego Krakowa ma obowiązywać strefa czystego transportu – to efekt decyzji poprzedniej administracji prezydenckiej oraz radnych zeszłej kadencji. Nie zmienił tego nawet wyrok wojewódzkiego sądu administracyjnego. Sędziowie unieważnili krakowską uchwałę i wytknęli wtedy błędy popełnione podczas jej przygotowywania. Ale wyrok nie jest prawomocny: skargi złożyły dwa podmioty.

Bez konsultacji

Zeszłoroczny protest przeciwko strefie czystego transportu

Urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego 11 stycznia deklarowali, że przygotują nową uchwałę o strefie czystego transportu. Projekt – zgodnie z oświadczeniem miejskich urzędników – miał być „poddany szerokim, powszechnym konsultacjom społecznym, przeprowadzonym we wszystkich dzielnicach Krakowa”. – Chcielibyśmy, by możliwie najwięcej mieszkańców wypowiedziało się na temat przygotowywanych zapisów. Oznacza to, że projekt nowej uchwały będzie przedłożony już nowej, wybranej w kwietniu Radzie Miasta Krakowa – to tyle z deklaracji przedstawicieli ZTP.  

Po wyborach nowy prezydent Krakowa Aleksander Miszalski zadeklarował, że strefa nie będzie obowiązywać od 1 lipca. – Nie może wejść, bo technicznie nie jesteśmy na to przygotowani. W dodatku obiecywałem i podtrzymuję tę obietnicę, że strefa jeszcze raz zostanie przeanalizowana i skonsultowana z mieszkańcami – powiedział.

Od wypowiedzenia tych słów minęło 12 dni, ale prezydent dalej nie skierował do rady miasta projektu uchwały. Na przeprowadzenie całego procesu nie pozostało jednak zbyt wiele czasu. Zgodnie z ustawą, każda zmiana w strefie czystego transportu powinna być poprzedzona minimum 21-dniowymi konsultacjami społecznymi.

Na ostatnią chwilę: zmiana terminu

W 2019 roku strefa czystego transportu eksperymentalnie pojawiła się na Kazimierzu
W 2019 roku strefa czystego transportu eksperymentalnie pojawiła się na Kazimierzu

Ten wymóg chcą jednak obejść urzędnicy ZTP. – Mamy opinię prawną, która mówi, że nie trzeba przeprowadzać konsultacji społecznych, kiedy nie zmieniamy meritum, a jedynie korygujemy termin. Zostało niewiele czasu, więc proponujemy władzom Krakowa takie rozwiązanie – mówi nam Maciej Piotrkowski z Zarządu Transportu Publicznego.

Urzędnicy czekają teraz na decyzję prezydenta Aleksandra Miszalskiego. Zaproponowali, aby w projekcie uchwały zmienić jedną datę. Strefa na terenie całego Krakowa obowiązywałaby od 1 lipca 2026 roku. – Ten projekt jest w zasadzie gotowy: bierzemy uchwałę z listopada 2022 roku, kasujemy czwórkę i wpisujemy szóstkę – wyjaśnia Piotrkowski.

Radny: Wygląda to komicznie

– Cała sytuacja ze zmianą w strefie czystego transportu zaczyna wyglądać komicznie. Od stycznia urzędnicy Zarządu Transportu Publicznego chwalą się na stronie internetowej miasta, że pracują nad projektem, przygotowują zmiany, obiecują szerokie konsultacje społeczne, aby po kilku miesiącach powiedzieć, że chcą podmienić tylko datę – komentuje przewodniczący komisji innowacji i metropolii rady miasta Maciej Michałowski z Prawa i Sprawiedliwości.

Zwraca się z apelem do prezydenta Aleksandra Miszalskiego, aby do rozwiązania dotykającego większość krakowian podejść w sposób odpowiedzialny. Chciałby, aby szef krakowskiego samorządu przesłał do rady miasta uchwałę unieważniającą strefę. – Z czystą kartą będziemy mogli rozpocząć pracę nad strefą, porozmawiać z mieszkańcami i wypracować kompromisowy projekt – zaznacza.

KO: Przesuniemy termin

Grzegorz Stawowy, szef klubu w radzie miasta zapowiada zmiany w SCT
Grzegorz Stawowy, szef klubu w radzie miasta zapowiada zmiany w SCT

Grzegorz Stawowy, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej mówi, że jedynym rozwiązaniem jest zmiana terminu obowiązywania strefy. – Musimy dać sobie czas na powtórzenie procesu konsultacji społecznych. Trzeba również przeprowadzić analizy pod kątem wymagań dotyczących modeli silników albo zastanowić się, czy w Krakowie nie powinniśmy wprowadzić rozwiązania warszawskiego – komentuje.

W Warszawie strefa zacznie obowiązywać już za kilka tygodni, od 1 lipca. W stolicy władze jednak zdecydowały, że całe miasto – w porównaniu do Krakowa – nie stanie się wielką strefą, a ograniczą się jedynie do dzielnicy Śródmieście oraz fragmentów otaczających ją dzielnic. Grzegorz Stawowy nawiązywał jednak do ulg wprowadzonych dla osób płacących podatki w Warszawie: jeśli zakupili oni pojazd przed 1 stycznia 2024 roku to swój samochód – nawet jeśli nie spełnia stawianych wymagań – mogą użytkować do początku 2028 roku.

Dyskusja nad krakowską strefą czystego transportu odbędzie się najprawdopodobniej na sesji w środę (5 czerwca), a radni będą głosować – 19 czerwca. Pod warunkiem że dziś administracja prezydencka zgłosi projekt uchwały.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJutro w Łodzi rozpoczyna się konferencja Instytutu Pamięci Narodowej
Następny artykułMec. Lewandowski obnaża “sensacje” Onetu. “Fundusz mógł udzielić tego wsparcia”