A A+ A++

To kolejna odsłona kłopotów pudełkowych wersji gier. Najnowsze doniesienia informują o planach zakończenia bezpośredniej sprzedaży tych edycji przez jednego z gigantów.

Chyba każdy się zgodzi, że wersje cyfrowe zdominowały rynek. Ich popularność jest niepodważalna i raczej nic się już w tej kwestii nie zmieni. Wielu graczy decyduje się na coraz częstszy zakup cyfrówek, gdyż tak jest szybciej i wygodniej. Co jakiś czas otrzymujemy nowe informacje dotyczące stanu pudełek i nie zawsze są to wieści optymistyczne.

Dalsza część tekstu pod wideo

Serwis Gfinity Esports poinformował, że jedna z największych sieci na terenie Wielkiej Brytanii może zrezygnować z bezpośredniej sprzedaży pudełek z grami i sprzętu. GAME od lat było miejscem, gdzie klienci mogli przyjść i zakupić gry. Sieć niedawno wycofała ze swojej oferty towar używany, a część pracowników została zwolniona. Wpływ na to miała spadająca popularność tego typu sklepów.

Teraz sytuacja może stać się jeszcze gorsza. GAME podobno chce wprowadzić zmiany, które spowodują, że produkty z sektora gamingowego znikną z półek. Gracze będą musieli złożyć zamówienie przedsprzedażowe bezpośrednio w sklepie lub za pośrednictwem strony internetowej (z dostawą do domu lub do sklepu). Jeśli doniesienia się potwierdzą, to nowe produkcje (a nawet sprzęty) nie trafią na półki sklepowe GAME.

Choć wiele mówi się o upadku i likwidacji pudełek, to nie warto popadać w paranoję. Tradycyjne wersje z pewnością dostępne będą przez lata. O ich przetrwaniu zapewniał m.in. prezes Take-Two, Strauss Zelnick. Ostatnio nawet Remedy podjęło decyzję o wydaniu Alana Wake’a 2 w pudełku. Sytuacja w GAME jest jednak bardzo niepokojąca i miejmy nadzieję, że nie stanie się to trendem. Dużą część działalności tej sieci stanowi obecnie sprzedaż growych akcesoriów i różnego rodzaju zabawek.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułJuan Ignacio Finoli zmiennikiem Benjamina Toniuttiego
Następny artykułMamucie pływanie