Od początku uruchomienia sygnalizacji na przebudowanych Al. Racławickich i ul. Lipowej w Lublinie występują problemy z prawidłowym działaniem sygnalizatorów.
Kilka minut czerwonego światła
Jeden z naszych czytelników zwrócił uwagę na problematyczną sygnalizację świetlną w rejonie skrzyżowania Al. Racławickich z ul. Głowackiego w Lublinie.
„Skrzyżowanie Al. Racławickie z ul. Głowackiego nie zmienia się sygnalizacja do skrętu w lewo” – poinformował pan Rafał. Po opublikowaniu informacji na naszej stronie na Facebooku w komentarzach pod postem pojawiły się kolejne informacje o problematycznych sygnalizacjach, które zostały przebudowane.
„Światła na Al. Racławickich i na ul. Lipowej po tych remontach to jakiś żart. Na lewoskręcie w ul. Sowińskiego taka sama sytuacja. Pierwszy samochód nie podjedzie do linii i wszyscy za nim muszą stać w korku. Sygnalizatory są tak wysoko, że trzeba się wychylić przed kierownice, żeby zobaczyć jakie się ma światło” – komentuje pan Grzegorz.
„Już nie raz na czerwonym przejechałem. 12 minut z zegarkiem w ręku stać na czerwonym to grube przegięcie! Niech mi wytłumaczy ten co to programował, co miał na celu tak ustawić światła!” – komentuje funkcjonowanie sygnalizacji na Al. Racławickich pan Kamil.
„Bubel tak jak na skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej i Lipowej. Czasami się stoi po 10 min” – pisze pan Mariusz.
Co na to Urząd Miasta Lublin?
„Sygnalizacja świetlna nie została jeszcze przekazana do organu zarządzającego ruchem w mieście. Tym samym wszelkie nieprawidłowości w jej funkcjonowaniu nadal są przekazywane bezpośrednio do inwestora, czyli ZDiM i wykonawcy, w celu bieżącego eliminowania usterek” – mówi Justyna Góźdź z biura prasowego Urzędu Miasta Lublin.
Urzędnicy wiedzą o problemach z funkcjonowaniem sygnalizacji.
„W przypadku sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu Al. Racławickie – ul. Lipowa nie stwierdzono nieprawidłowości w działaniu sygnalizacji. Natomiast na skrzyżowaniu ulic Skłodowskiej i Lipowej, zdiagnozowano problem ze sterownikiem, który z opóźnieniem przydziela zielony sygnał na lewoskrętach” – wyjaśnia Justyna Góźdź.
„Z kolei w przypadku pozostałych lokalizacji: skrzyżowanie Al. Racławickich z ul. Sowińskiego – lewoskręt w Sowińskiego, skrzyżowanie Al. Racławickich z ul. Głowackiego oraz skrzyżowanie ulic Poniatowskiego i Popiełuszki, nie przydzielanie zielonego sygnału wyniku z nieprawidłowego zatrzymania pojazdów przed linią zatrzymania i tym samym na pętli indukcyjnej” – informuje Góźdź.
„Część kierowców zatrzymuje się nawet 13m przed wyznaczonym miejscem i tym samym żaden detektor nie ma możliwości wykrycia obecności pojazdu konsekwencją czego jest nie przydzielenie zielonego sygnału” – wyjaśnia.
Jak działa pętla indukcyjna?
Żeby pętla wykryła auto na skrzyżowaniu, kierowca musi tylko zastosować się do przepisów prawa o ruchu drogowym. Powinien zatrzymać się tuż przy linii warunkowego zatrzymania (w odległości do jednego metra od niej). Jeśli linia jest niewidoczna lub jej nie ma, to trzeba się zatrzymać na wysokości sygnalizatora, który stoi po prawej stronie wlotu na skrzyżowanie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS